KingaM
188komentarzy
0zdjęć
obserwuj
KingaM
[size=150:o621a1zy]Miliony na salę koncertową Akademii Muzycznej[/size:o621a1zy]

Cała inwestycja będzie kosztować ok. 40 mln zł. Ze środków Unii Europejskiej, którymi dysponuje minister kultury i sztuki Bogdan Zdrojewski, uczelnia dostanie 34 mln zł.

z6700397X.jpg
Potrzebujemy nowej sali - mówi rektor wrocławskiej Akademii Muzycznej



Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6702156,Miliony_na_sale_koncertowa_Akademii_Muzycznej.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Jelenia Góra] Galeria "Focus Mall"
KingaM
[size=150:16xwpkx3]Galerii nadal nie ma, bo budowę blokuje "Wspólne Miasto" [/size:16xwpkx3]

Jeleniogórzanie nie mają powodów do zadowolenia. Podczas gdy mieszkańcy wszystkich większych dolnośląskich miast mogą robić zakupy w centrach handlowych, budowa takiego obiektu w Jeleniej Górze nie może ruszyć z powodu protestów Stowarzyszenia "Wspólne Miasto".

40_1010151_1_d_1151.jpg

- Pozwolenie na budowę zostało wydane niezgodnie z prawem - twierdzi Robert Prystrom, szef stowarzyszenia. - To niejedyne uchybienie. Przy planowaniu tej inwestycji doszło do wielu innych nieprawidłowości - dodaje.

Z tego powodu złożono skargę do wojewody. Ale ten uznał, że pozwolenie na budowę Focus Parku, wydane jeszcze w sierpniu 2008 roku, jest ważne. "Wspólne Miasto" napisało więc skargę na wojewodę do premiera, a także do Julii Pitery, pełnomocnik rządu ds. zapobiegania korupcji oraz do Generalnego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
- O nieprawidłowościach, które naraziły na straty budżet miasta, powiadomiliśmy już prokuraturę - dodaje Robert Prystrom.

Chodzi o 1,5 mln zł kary, jaką miał zapłacić inwestor miastu, lecz tego nie zrobił.
- Uzgodniliśmy, że za tę kwotę firma wybuduje drogę dojazdową do galerii handlowej - wyjaśnia Jerzy Łużniak, wiceprezydent Jeleniej Góry.

Na terenie, gdzie ma stanąć Focus Park, niewiele się jednak dzieje. Mieszkańcy narzekają, bo grunt w centrum miasta jest wyłączony z użytkowania już od 10 lat.
- Nasze pozwolenie na budowę jest prawomocne i planujemy rozpocząć prace jeszcze w tym roku - informuje Agnieszka Drucis z Parkridge. Ta firma buduje kilka takich obiektów w kraju.

http://legnica.naszemiasto.pl/wydarzenia/1010151.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:3pzvl2hl]Zamieszanie na budowie [/size:3pzvl2hl]

Opóźnia się budowa wielkiej estakady, która jest częścią autostradowej obwodnicy Wrocławia. Zgodnie z planem ma przebiegać nad ulicą Kosmonautów. Ale jej początek wyznaczono kilkaset metrów wcześniej - tam, gdzie teraz jest ulica Szczecińska. Projektanci zaplanowali, że estakada pobiegnie dokładnie po linii jezdni. I tu pojawił się problem. Wcześniej bowiem inwestor drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, uznała, że - aby rozpocząć budowę - należy wyłączyć z ruchu ul.Szczecińską. Teraz to jednak niemożliwe. Dlaczego?

40_1009683_2_d_9000.jpg

- Tamtędy wyznaczono objazd dla ciężarówek. Nie mogą jechać po pobliskim wiadukcie, bo jego stan na to nie pozwala - tłumaczy Joanna Wąsiel, rzeczniczka prasowa GDDKiA.
Teraz ciężkie samochody skręcają z Kosmonautów właśnie w Szczecińską.
- Właściwie ta jezdnia nabrała teraz znaczenia drogi krajowej - tłumaczy Daniel Czaja, dyrektor firmy Strabag, która prowadzi inwestycję. - W okolicy nie ma innej możliwości objazdu. Dlatego też nie można jej wyłączyć z ruchu.
Budowa estakady miała rozpocząć się z początkiem czerwca. Jednak teraz wykonawca musi przygotować nową organizację ruchu.
- Firma złożyła już u nas odpowiednie dokumenty - przyznaje Grażyna Nosek, kierownik działu zarządzania ruchem w magistracie. - Teraz potrzeba tygodnia, aby projekt wszedł w życie. Wtedy też ruszy budowa estakady.

Co wymyślił Strabag? W miejscu, gdzie mają stać filary estakady, ruch prowadzony będzie specjalnie ułożonymi jezdniami, tzw. baj-pasami. Oznacza to, że kierowcy będą slalomem omijać miejsca, gdzie pracować mają drogowcy.
Wiadomo też, że przez budowę estakady kierowcy jeżdżący Szczecińską napotkają też inne kłopoty. Tuż przy ul. Żernickiej będą mieli do dyspozycji zaledwie jeden pas w dwie strony. Dlatego ruch będzie tam zorganizowany wahadłowo. Podobnie będzie przy samej ul. Kosmonautów. Dla wrocławian te zmiany oznaczają korki w okolicy Pilczyc, Żernik i Kuźnik.
Estakada nad ul. Kosmonautów ciągnąć się będzie przez 750 m. Kierowcy zjadą z niej za Gliniankami.
To niejedyny taki obiekt, który powstanie w ciągu autostradowej obwodnicy Wrocławia. Drugą dużą estakadą kierowcy pojadą nad polami irygacyjnymi na Osobowicach. Będzie miała długość ponad półtora kilometra.

Na południe od ul. Kosmonautów już ruszyła budowa drogowego węzła, którym kierowcy zjadą i wjadą na autostradową obwodnicę. Teraz drogowcy zakładają tam podziemną instalację elektryczną.
Cała autostradowa obwodnica Wrocławia ma zostać ukończona w połowie 2011 roku. Dzięki niej Wrocław ma być mniej zatłoczony. Bo na nową trasą przeniesie się cały ruch tranzytowy.
Kierowcy pojadą od Magnic do lotniska na Strachowicach, potem pomkną nad Odrą mostem Rędzińskim, który właśnie jest budowany, a następnie zatoczą łuk w kierunku Długołęki.

Obwodnica w sumie będzie miała 24,7 km długości. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapłaci za nią aż 3,3 miliarda złotych. Jezdnia będzie miała po trzy pasy w każdą stronę. Kierowcy będą mogli rozwinąć na niej prędkość 130 km/h.

Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/1009683.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Już z fontanną

281122.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Pergola - jak nowa. Jeszcze bez zieleni.

281077.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Hala "opakowana" do remontu

281076.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
PL. Grunwaldzki

281064.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:1gos7cun]Zgorzelec będzie miał halę dla koszykarzy[/size:1gos7cun]

Ministerstwo Sportu da 20 mln zł na jej budowę. Dofinansuje również nowe obiekty w Szklarskiej Porębie i Wrocławiu oraz w wielu innych dolnośląskich miejscowościach

z6682687X.jpg
Tak ma wyglądać nowa hala sportowa w Zgorzelcu

- To wstyd, że mając tak dobrą drużynę koszykarską, musimy jeździć na jej mecze do Liberca - mówi Renata Budosz z Urzędu Miasta w Zgorzelcu. - Dlatego cieszymy się, że budowa hali zbliża się wielkimi krokami.

Kompleks sportowy w Zgorzelcu ma mieć ponad 12 tys. m kw. W hali przewidziane są boiska do gry w koszykówkę, siatkówkę i piłkę ręczną, ale będzie ją można przystosować także do organizacji widowisk. Będą z niej korzystać zawodnicy trenujący w zgorzeleckich klubach sportowych, ale ma być również bazą szkoleniowo-treningową dla dzieci i młodzieży uczącej się w pobliskich szkołach: Gimnazjum nr 1 i Szkole Podstawowej nr 5. Oprócz tego w kompleksie przewidziane są pokoje hotelowe, sala konferencyjna, restauracja i sale do ćwiczeń.

- Hala ma spełniać wszystkie wymogi konieczne do przeprowadzenia transmisji telewizyjnych - opowiada Małgorzata Kiestrzyń z firmy Proexbud Wrocław, która zaprojektowała obiekt w Zgorzelcu. - Będzie tam reżyserka, kabiny dla tłumaczy i odpowiednie oświetlenie.

Budynek będzie miał oryginalną architekturę. - Sugerowaliśmy się trochę wyglądem obiektów sportowych na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, które zaskakiwały swoją prostotą i surowością - przyznaje Kiestrzyń.

Władze Zgorzelca chcą, by budowa ruszyła już w przyszłym roku. Prace mają kosztować około 60 mln zł, więc pieniądze z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej Ministerstwa Sportu i Turystki pokryją jedną trzecią wydatków. Miejscy urzędnicy liczą też na dofinansowanie z funduszy unijnych, ale resztę pieniędzy będą musieli dołożyć sami lub znaleźć sponsorów.

Ministerialne pieniądze obiecał osobiście wicepremier Grzegorz Schetyna, gdy odwiedził Zgorzelec. - Mamy nadzieję, że ta hala przyczyni się do rozwoju polskiej koszykówki - mówił wtedy. - Chcielibyśmy jednak, by służyła nie tylko tutejszej drużynie, ale także dzieciom i młodzieży.

Obiekt w Zgorzelcu znalazł się na liście inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Na Dolnym Śląsku taki status zyskały także trzy inne inwestycje: boisko ze sztuczną murawą we Wrocławiu, bieżnia narto-łyżworolkowa w Szklarskiej Porębie i rozbudowa ośrodka narciarstwa biegowego i biathlonu w Jakuszycach, które są częścią Szklarskiej Poręby.

- Na razie nie mamy jeszcze oficjalnych informacji, a jedynie obietnice - mówi Wiesław Wierzba, dyrektor Wydziału Promocji, Turystyki i Sportu Starostwa Powiatowego w Jeleniej Górze. - Mamy jednak nadzieję, że uda nam się wybudować bieżnię jeszcze w tym roku. Dzięki niej młodzież trenująca biegi narciarskie i biathlon nie będzie musiała tracić czasu na dojazdy do miejsc, gdzie może pobiegać.

Bieżnia powstanie przy Szkole Mistrzostwa Sportowego i będzie miała prawie tysiąc metrów długości. W pobliżu stanie niewielka strzelnica, dzięki czemu szkoła wzbogaci swoją ofertę nauczania także o biathlon.

W Jakuszycach, gdzie rozgrywany jest Bieg Piastów, pieniądze z Ministerstwa Sportu pozwolą na rozbudowę budynku dla mediów, mieszczącego stanowiska komentatorskie i modernizację strzelnicy, by odpowiadała światowym standardom. - Myślimy coraz poważniej o organizowaniu imprez w ramach Pucharu Świata - mówi Patrycja Linke ze Stowarzyszenia "Bieg Piastów". - Dlatego takie inwestycje są niezbędne.

We wrocławskich Pawłowicach powstanie natomiast piłkarskie boisko ze sztuczną murawą. - Szacujemy, że na jego budowę będziemy potrzebować około miliona złotych, ale nie mamy jeszcze oficjalnych informacji, jakie środki zostaną nam na ten cel przyznane - mówi Ryszard Moździoch, kierownik działu inwestycji Młodzieżowego Centrum Sportu we Wrocławiu.

MCS liczy, że budowa ruszy we wrześniu. Nowy obiekt ma powstać w miejscu starego boiska przy ul. Przedwiośnie, które zostanie przesunięte. Z obu obiektów będą korzystać mieszkańcy osiedla.

Ministerstwo przeznaczy także w tym roku ok. 14 mln zł na program rozwoju bazy sportowej na Dolnym Śląsku. Pieniądze te pomogą przy budowie 12 obiektów sportowych i remoncie dwóch kolejnych. Są to nowe hale sportowe w Żarowie, Sulikowie, Witoszowie Dolnym, Dusznikach-Zdroju, Gryfowie Śląskim, Miękini, Przemkowie, Trzebnicy i Karpaczu i sale gimnastyczne w Krośnicach, Obornikach Śląskich i Kotli. W Legnicy zostanie zmodernizowany stadion piłkarski, a w Dzierżoniowie hala sportowa.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6682431,Zgorzelec_bedzie_mial_hale_dla_koszykarzy.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Hotel "Puro"
KingaM
Miejsce po budynkach dawnych warsztatów przy ul. Włodkowica nr 6. Widać jak drzewko zaczęło wrastać w ścianę kamienicy nr 6.

279188.jpg

Prace archeologiczne na terenie posesji przy ul. Włodkowica nr 6. Na drugim planie widoczna kamienica nr 7.

279185.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:15s09xx4]Architekci twierdzą, że na placówkę na Stabłowicach trzeba mieć więcej pieniędzy niż planują urzędnicy [/size:15s09xx4]

Czy konkurs na projekt nowego szpitala na Stabłowicach zostanie unieważniony? Chce tego część architektów, biorących w nim udział. Przekonują, że placówki nie da się zbudować za takie pieniądze, o jakich pisał w swojej pracy autor zwycięskiej koncepcji. Wyliczył, że budowa obiektu o powierzchni 50 tysięcy metrów kwadratowych kosztować będzie, bez szpitalnego wyposażenia, 205 mln zł.


Bartłomiej Knapik - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/1007668.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Prace trwają.

280777.jpg

Budowa przęsła.

280778.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
279870.jpg

Widok placu budowy - stan na dzień 26.05.2009 r. Widoczny brak elementów tymczasowej konstrukcji utrzymującej płn-zach narożnik (z lewej)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Osiedle "Nad Potokiem"
KingaM
[size=150:2ts42zh0]Osiedle Nad Potokiem [/size:2ts42zh0]

[b]Osiedle Nad Potokiem to nowa inwestycja firmy Burghard-Rzosiński. Powstała w południowej części Wrocławia przy ulicy Kunickiego. Lokalizacja osiedla jest dogodna zarówno dla tych, którzy lubią zgiełk miasta, jak i tych, którzy starają się po ciężkim dniu pracy od niego odpocząć.
W pobliżu kompleksu znajdują się przystanki czterech linii autobusowych. Do centrum Wrocławia przyszli mieszkańcy samochodem dostaną się zaledwie w piętnaście minut. Komunikacja nie będzie więc stanowić problemu.[b]

40_1007300_1_d_9085.jpg

Uroku temu miejscu dodaje płynąca niedaleko rzeczka Kosina. Poza tym okolica jest cicha, spokojna i zielona. Amatorów zakupów ucieszy fakt, że w pobliżu jest centrum handlowe Futura Park. Ponadto niedaleko są szkoły, przedszkole, przychodnia, osiedlowe sklepiki.

Zaletą inwestycji jest także to, że została ona ukończona i osoby zainteresowane mogą się wprowadzać. W pierwszym etapie budowy, który rozpoczął się w połowie 2007 roku, powstały trzy budynki o niskiej zabudowie (2 i 3 piętra). Na parterze usytuowane są lokale usługowe, a na kondygnacji podziemnej zaplanowano parking oraz komórki lokatorskie. W sumie powstało 65 dwu-, trzy- i czteropokojowych lokali o metrażu od 46 do 74 mkw. Każde z balkonem lub ogródkiem.
Zarówno części wspólne, jak i mieszkania, do użytku oddane będą w podwyższonym standardzie deweloperskim. Elewacja zdobiona jest naturalnym, impregnowanym drewnem w kolorze dębu. Stropy wykonane są z płyt typu Filigran o grubości 20 cm, betonu zbrojonego stalą, ściany z silki. Wewnętrzne wykończone zostały tynkiem gipsowym, pobiałkowanym.

Wykonawca zamontował do mieszkań drzwi klasy C, z metalową ościeżnicą, pokryte laminatem (typ Aga-Porta). Stolarka okienna jest drewniana z szybami termoizolacyjnymi. Parapety wewnętrzne wykonano natomiast z aglomarmuru lub konglomeratu żywicznego.

Do lokali doprowadzono instalacje: elektryczną bez opraw oświetleniowych, z trójfazowym zasilaniem kuchenki elektrycznej, centralnego ogrzewania. Zamontowano grzejniki: płytowe, stalowe, z zaworami termoregulacyjnymi. W pokoju dziennym są gniazda: telewizyjne, telefoniczne oraz internetowe. Mieszkania wyposażono także w domofony. Ważne udogodnienia to liczniki ciepłej, zimnej wody, energii cieplnej zamontowane w każdym lokalu.

Osiedle jest ogrodzone. Na jego terenie są place zabaw, chodniki, drogi dojazdowe. Będzie także mnóstwo krzewów, drzew, które znacznie uprzyjemnią życie mieszkańcom. Warto podkreślić, że teren przystosowany zostanie do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Cena mieszkań waha się od 5300 do 5600 zł za mkw. brutto. Koszt wykupienia miejsca w garażu podziemnym zależy od powierzchni (15 mkw. - 1667 zł za mkw. brutto, 18 mkw. - 1556 zł za mkw. brutto). Za pomieszczenia w piwnicy zapłacimy 1000 zł za mkw. brutto.

Zainteresowani powinni zgłosić się do biura sprzedaży, firmy Kabath Nieruchomości, mieszczącego się przy ulicy Kunickiego 10 lub ulicy Wita Stwosza 15 we Wrocławiu. Pozostało już niewiele mieszkań.

Inwestorem jest spółka Burghardt-Rzosiński Sp. z o.o., która powstała w 1992 r. po połączeniu: Zakładu Inżynieryjno-Budowlanego - Tadeusz Rzo-siński oraz Zakładu Instalacji Wod.-Kan., Co i Gaz-Stanisław Burghardt. Spółka zrealizowała wiele prac dla MPWiK, Cargill Polska, Zakładów Gazowniczych we Wrocławiu.

Aleksandra Szumska - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/1007300.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:2zaezinj]Oprotestowany konkurs na szpital na Euro 2012[/size:2zaezinj]

Kilka zespołów architektonicznych oprotestowało wyniki konkursu na projekt szpitala na Stabłowicach. Część z nich żąda, by został powtórzony. Jeśli tak się stanie, budowa może opóźnić się co najmniej o pół roku.

z6674945X.jpg

Konkurs został rozstrzygnięty 22 maja. Wygrało konsorcjum dwóch wrocławskich firm pod przewodnictwem pracowni architektonicznej Villart Bogdana Kołtowskiego. - Bardzo dobrze rozwiązali problematykę urbanistyczną: parkingi, zieleń. W ciekawy i prosty sposób zaplanowali pomieszczenia wewnątrz budynku, dzięki czemu wnętrze jest czytelne, a korytarze szerokie - tak decyzję sądu konkursowego uzasadniał przewodniczący Andrzej Poniewierka. - Ich projekt był również najtańszy.

Zwycięski zespół architektów otrzymał w nagrodę 100 tys. zł. Jednak gra toczy się o dużo większe pieniądze - nawet kilkanaście milionów złotych, jakie można dostać za zaprojektowanie szpitala.

- Według naszej oceny zwycięskie prace nie spełniają warunków określonych w planie zagospodarowania przestrzennego - tłumaczy Grzegorz Rosik, dyrektor biura projektowego Miastoprojekt Wrocław, które jako pierwsze wysłało protest.

Najważniejsze argumenty podnoszone przez Miastoprojekt i inne zespoły niezadowolone z werdyktu jurorów to brak dominanty, czyli najwyższego budynku, który miał stanąć przy skrzyżowaniu ul. Kosmonautów i przyszłej alei Stabłowickiej, a także niezgodność z narzuconą linią zabudowy. Krytykowana jest także wielkość szpitala zaplanowana przez zwycięski zespół.

- Zamiast 36 tys. m kw., jakie narzucono w planie medycznym, ma 51 tys., co oznacza koszt budowy większy o 75 do 80 mln zł. Jak przy tak dużej powierzchni może być jednocześnie budynkiem najtańszym w budowie? - pyta Artur Moryson z Pracowni Projektowej "Archad".

Podobne argumenty podnosi pracownia APA Kuryłowicz & Associates jednego z najbardziej znanych polskich architektów Stefana Kuryłowicza. Zastrzeżenia ma również do innych projektów zgłoszonych w konkursie, więc zażądała jego unieważnienia.

- Nie jesteśmy święci, mogliśmy się pomylić, więc sprawdzimy wszystkie zgłoszone uwagi - mówi Tadeusz Sawa-Borysławski, który w jury był sędzią referującym. Zaraz jednak zapewnia: - Zwycięska praca jest bez zarzutu. Co prawda nie jest przesadnie efektowna architektonicznie, ale najlepiej rozwiązuje funkcje medyczne. W innych pracach zdarzały się takie błędy, jak umiejscowienie zaplecza gastronomii przy prosektorium.

Broni zwycięskiego projektu: - Dominanta nie została zaprojektowana, bo w jej miejscu nie przewidziano żadnego budynku. Nie znaczy to jednak, że w przyszłości ona nie powstanie. Nie było żadnego warunku dotyczącego powierzchni szpitala, więc ten zarzut też jest nietrafiony.

- Nie pierwszy raz zdarza się, że plan zagospodarowania przestrzennego jest różnie czytany przez różne osoby - komentuje Piotr Fokczyński, architekt miejski i członek komisji konkursowej.

- Wszyscy uczestnicy konkursu mają prawo złożyć protest i z tego korzystają - mówi Bogdan Stanek, dyrektor departamentu realizacji inwestycji w urzędzie marszałkowskim. - Do 10 czerwca mamy czas na ich rozpatrzenie, ale sądzę, że zrobimy to do końca tygodnia.

Jeśli komisja odrzuci protesty, niezadowoleni uczestnicy konkursu będą mogli odwołać się do Krajowej Izby Odwoławczej i potem również do sądu. Dyrektor Stanek przekonuje, że nie opóźni to inwestycji, bo przy opracowywaniu harmonogramu uwzględniono czas na protesty. Przegranej się nie obawia: - W sądzie konkursowym mieliśmy wybitnych fachowców, którzy zdecydowanie wybrali ten projekt. Nie zakładam więc, żeby trzeba będzie powtórzyć przetarg.

Gdyby jednak wygrali protestujący, przygotowania do budowy szpitala opóźnią się co najmniej o pół roku. Ten konkurs został ogłoszony 20 listopada i nadal nie jest ostatecznie rozstrzygnięty. Tymczasem Marek Łapiński, marszałek województwa dolnośląskiego, deklarował, że chce, by przynajmniej część szpitala była gotowa już w 2012 roku.

W nowym Szpitalu Wojewódzkim im. Jana Pawła II ma być ponad 500 łóżek. Budowa ma kosztować około 300 mln zł.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6675142,Oprotestowany_konkurs_na_szpital_na_Euro_2012.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Remont chodników na ul. P.Włodkowica

275293.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:p1r643sn]Leśnicy oddają grunt za bezcen, a urzędnicy odkupią za krocie[/size:p1r643sn]

Możesz zarobić fortunę na wschodniej obwodnicy Wrocławia. Leśnicy sprzedają hektar lasu, na którym powstanie nowa droga.

40_1006626_2_d_6744.jpg

40_1006626_3_d_8727.jpg

Jeszcze przed wakacjami ma ruszyć budowa pierwszego odcinka wschodniej obwodnicy Wrocławia - drogi z Siechnic do Kamieńca Wrocławskiego.
Ktoś na niej sporo zarobi. Kto? Okaże się 16 czerwca, bo wtedy leśnicy mają rozstrzygnąć przetarg na sprzedaż hektara lasu pod Siechnicami. Cena wywoławcza to 11,6 tys. zł. To teren, przez który prowadzić ma nowa droga. Niemal natychmiast po przetargu od nowego właściciela ziemię będzie musiał kupić urząd marszałkowski.

Jak to się stało, że leśnicy - zamiast przekazać ziemię urzędowi - wystawili ją na sprzedaż w przetargu nieograniczonym i to po tym, jak urzędnicy uzyskali pisemne pozwolenie na zbudowanie tam drogi?
Taką decyzję podjął Jacek Ziaja, były już szef nadleśnictwa z Oławy, które opiekuje się lasami w tej części województwa. - W chwili, w której rozpoczynałem tę procedurę, nie było innej możliwości przekazania lasu na budowę drogi. Chyba żeby to była droga krajowa albo autostrada. Na drogę wojewódzką, a ta ma taki status, nie mogliśmy przekazać lasu - twierdzi Ziaja.
Były nadleśniczy zgadza się, że przetarg nie jest szczęśliwym pomysłem. - Czy zdaję sobie sprawę z tego, że ktoś mógłby przelicytować urząd, kupić las i odsprzedać go im potem z zyskiem? Oczywiście, że tak. Takie jednak mamy w tym kraju przepisy - dodaje.

Ziaja stracił pracę w maju. Daty wskazują na to, że mniej więcej w tym czasie, gdy we Wrocławiu, w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, zorientowano się, jak bardzo kontrowersyjnym pomysłem jest wystawianie na sprzedaż tej konkretnej ziemi. - Nie wiem, dlaczego zostałem zwolniony. Nie dostałem na piśmie powodu. Sądzę, że dyrektor stracił do mnie zaufanie - komentuje Ziaja.
Sam szef RDLP we Wrocławiu, a przy okazji radny sejmiku, Wojciech Adamczak, zachowuje w całej sprawie stoicki spokój.
- Wszystko było w zgodzie z ustawą o Lasach Państwowych - przekonuje Wojciech Adamczak. - Całkiem niedawno dowiedziałem się o tej kłopotliwej sytuacji i właśnie ją analizuję. Proszę dać mi czas do poniedziałku na podjęcie decyzji o tym, co zrobić dalej - dodaje.

Urząd marszałkowski chce, żeby przetarg został odwołany. - Gdy skończymy budowę, będziemy mogli przejąć ten grunt na mocy przepisów kodeksu cywilnego. Mówią one między innymi, że jeśli wartość inwestycji znacznie przekracza wartość gruntu, jest to podstawa do jego przejęcia. A budowa drogi będzie znacznie droższa niż te 12 tysięcy złotych - mówi Grzegorz Roman, wicemarszałek województwa, odpowiedzialny za budowę trasy.

A rozpoczęcie budowy drogi coraz bliżej. Po otwarciu ofert firm, które chcą zbudować pierwszy odcinek tej trasy, okazało się, że najkorzystniejszą złożyła Skanska. I to jej propozycja została wybrana przez urzędników. Skanska stwierdziła, że zrobi to za 216 milionów złotych.

Liczący 5,5 kilometra odcinek z Siechnic (leżących na drodze Wrocław - Oława) do Kamieńca Wrocławskiego (na trasie do Jelcza-Laskowic) to najtrudniejszy fragment obwodnicy. Jego częścią będą dwa mosty, w tym kluczowa przeprawa przez Odrę w Łanach. Oprócz niego wybudowana zostanie estakada nad terenami wodonośnymi, a także druga przeprawa - most nad rzeką Oławą. Przegrani mają czas do wtorku, by składać protesty. Jeśli ich nie będzie, budowa ruszy jeszcze przed wakacjami.

To pierwszy odcinek. Jeszcze przed wakacjami można się spodziewać rozpisania kolejnego przetargu - na odcinek między Siechnicami a Żernikami Wrocławskimi. Cała trasa ma być gotowa w 2013 roku.

Bartłomiej Knapik - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/1006626.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Widok na zachód z wiaduktu nad autostradą.Rozpoczeto prace przy drugiej podporze pomiędzy pasami autostrady A-4.

280479.jpg

W tym miejscu AOW będzie się łączyła z autostradą A-4.Widok w kierunku wschodnim.

280478.jpg

Ogromne korki na autostradzie w obrębie budowy.Jazda możliwa w każdym kierunku tylko jednym pasem z prędkością jak widać na znakach.

280483.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:1j6bzwpc]Będzie nowy pawilon pediatrii we Wrocławiu. Marszałek ogłosił przetarg na budowę. [/size:1j6bzwpc]

Nowy pawilon pediatryczny stanie przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym imienia Gromkowskiego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Zarząd województwa ogłosił właśnie przetarg na realizację tej inwestycji.

40_1006404_1_d_8770.jpg

To drugie tak wielkie przedsięwzięcie władz województwa. Zamierzają one na wrocławskich Stabłowicach wybudować jeszcze nowy szpital na 500 łóżek. Pawilon pediatryczny przy ul. Koszarowej będzie miał ich 200.
- Pieniądze już mamy - zaznacza Roman Szełemej, pełnomocnik marszałka ds. służby zdrowia.

Całe przedsięwzięcie będzie kosztowało 90 mln zł. Samorząd wojewódzki zabezpieczył 13,5 mln zł, pozostałe pieniądze, czyli ponad 73 mln zł, pochodzą z kasy Unii Europejskiej.

- Budowa potrwa dwa lata i ma się zakończyć w lipcu 2011 roku - opowiada Maria Borzyszka, dyrektor wydziału restrukturyzacji i ochrony zdrowia w urzędzie marszałkowskim. - Kiedy pawilon powstanie, zostanie tam przeniesione Dolnośląskie Centrum Pediatrii im. Korczaka przy al. Kasprowicza.

Jest ono największym szpitalem dziecięcym na Dolnym Śląsku (od początku kwietnia DCP jest połączone ze szpitalem im. Gromkowskiego). Rocznie opiekę pediatryczną znajduje tam ponad 5,5 tys. dzieci, a 25 tys. małych pacjentów korzysta każdego roku z poradni.

Swoje miejsce w nowoczesnym budynku pediatrycznym znajdą m.in. oddziały patologii noworodka, intensywnej terapii, neurologii dziecięcej, nefrologii i ostrych zatruć, a także oddział ogólny.
- W nowym pawilonie znajdzie się również psychiatria dziecięca, która będzie miała więcej łóżek. W Dolnośląskim Centrum teraz jest ich 12, w pawilonie będzie 30 - wskazuje Borzyszka. Dzieci chore na zapalenie dróg moczowych i płuc będą leżały w różnych salach.

Dr Aleksandra Lewandowicz-Uszyńska, wojewódzki konsultant ds. pediatrii, tłumaczy, że budowa nowego pawilonu to konieczność.
- Wrocław się rozwija, a warunki, w których leczone są dzieci w szpitalu im. Korczaka, są dalej na niskim poziomie - wskazuje doktor.

I dodaje, że sale na dotychczasowym oddziale pediatrycznym są wieloosobowe, co oznacza, że razem leżą np. dzieci chore na zapalenie dróg moczowych i na zapalenie płuc. A takich pacjentów trzeba oddzielać od siebie. Komfortowe warunki leczenia pojawią się w nowym pawilonie. Pomieszczenia będą tam mniejsze.

Zarząd województwa nie chciał się podjąć modernizacji dziecięcego szpitala przy al. Kasprowicza, który nadal mieści się w XIX-wiecznych budynkach.
Modernizacja byłaby droższa niż postawienie nowego budynku. Urzędnicy nie wykluczają, że ten obiekt zostanie wystawiony pod młotek. Kiedy? Tego jeszcze nie wiadomo.

Magdalena Kozioł - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/1006404.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Sky Tower
KingaM
Sky Tower ma już 0 metrów wysokości.

279271.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
AOW w budowie. Widok znad Węzła Widawa w kierunku południowo zachodnim.

280211.jpg

AOW w budowie. Węzeł Lotnisko. Widok od północy.

280198.jpg

AOW w budowie. Widok znad ulicy Pełczyńskiej w kierunku mostu na Odrze

280200.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:3ktyii3d]Udziałowcy EIT Plus zgodnie podzielili wpływy[/size:3ktyii3d]

Bez niespodzianek na walnym zgromadzeniu udziałowców Wrocławskiego Centrum Badań EIT Plus. Rektorzy, prezydent Wrocławia i wicemarszałek województwa podjęli uchwałę o nowym podziale udziałów w spółce

- Teraz już wszystko powinno pójść według planów - mówi prof. Marek Bojarski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, po wyjściu z gabinetu prezydenta Wrocławia.

Nadzwyczajne walne zgromadzenie udziałowców zatwierdziło nowy podział udziałów w EIT Plus. W ten sposób zakończył się wielomiesięczny kryzys, który groził upadkiem przedsięwzięcia.

EIT Plus to wspólne przedsięwzięcie prezydenta Wrocławia, marszałka województwa i pięciu uczelni: Uniwersytetu Wrocławskiego, Politechniki Wrocławskiej, Akademii Medycznej, Uniwersytetu Ekonomicznego i Uniwersytetu Przyrodniczego. W ramach EIT Plus mają być realizowane dwa duże projekty badawcze, a na Praczach planowana jest budowa nowoczesnego centrum naukowo-badawczego. Całość warta jest ok. 200 mln euro.

Pół roku temu rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Tadeusz Więckowski zakwestionował zasady funkcjonowania spółki. Uznał, że jego uczelnia jest w niej marginalizowana mimo największego zaangażowania profesorów politechniki i jej sprzętu w projekty badawcze. Twierdził także, że EIT Plus przez planowanie prowadzenia studiów stanowi dla PWr bezpośrednią konkurencję.

Po serii negocjacji ustalono, że zmieni się układ sił w EIT Plus. Do tej pory najwięcej udziałów miały samorządy, miejski - ponad 50 proc., a wojewódzki - ok. 38 proc.. Resztę dzieliły między siebie uczelnie. W nowym rozdaniu uczelnie dostały 75 proc. udziałów, najwięcej politechnika. Prezydent i marszałek zostawili sobie do podziału 25 proc.

Na takie rozwiązanie przystał ostatecznie rektor Politechniki Wrocławskiej, ale wtedy z roszczeniami wystąpił marszałek Marek Łapiński. Uznał on, że działka samorządowa powinna być podzielona na dwie równe polowy. Na to nie chciał przystać prezydent Rafał Dutkiewicz. Argumentował, że projekt narodził się w ratuszu i to miasto wydało najwięcej na jego przygotowanie. Marszałek nie ustępował, a minister nauki, która dysponuje unijnym wsparciem dla projektu, postawiła ultimatum: albo porozumienie do końca maja, albo pieniądze przepadną. Po kolejnej serii spotkań Dutkiewicz ustąpił.

Piątkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie udziałowców to pierwszy etap formalności związanych z przekształceniem spółki.

Dutkiewicz: - Podjęliśmy dwie decyzje: o nowym podziale udziałów i o wykreśleniu edukacji z listy działań EIT Plus.

Teraz prezydent i marszałek muszą notarialnie zrzec się swoich udziałów na rzecz uczelni. - A senaty uczelni muszą się zgodzić na ich przejęcie - mówi rektor Bojarski. Cały proces potrwa około miesiąca i znów trafi do zatwierdzenie przez walne zgromadzenie udziałowców.

Podczas spotkania nie rozmawiano o zmianach personalnych we władzach spółki.

- Teraz kluczowe jest uruchomienie przez minister nauki prof. Barbarę Kudrycką finansowania projektów badawczych oraz podpisanie umowy na realizację trzeciego, największego projektu, który obejmuje budowę centrum badawczego - mówi prezydent Wrocławia.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6666122,Udzialowcy_EIT_Plus_zgodnie_podzielili_wplywy.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
Długołęka , skrzyżowanie nowo budowanego łącznika AOW i DK 8.

280121.jpg

Budowa łącznika Długoęka AOW , z prawej strony widać rzeczkę Topór i prace przy budowie mostku.

280122.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
AOW na lewym brzegu Widawy , widok w kierunku Rędzina.

280129.jpg

AOW w okolicach rzeki Widawa, widok na Ramiszów

280127.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
I przybył Wrocławiowi nowy most co prawda tymczasowy ale zawsze.

280130.jpg

Widok na tymczasowy most nad Widawą.

280131.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
279873.jpg

Demontaż tymczasowej konstrukcji "utrzymującej" północno-zachodni narożnik budowli
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Lubin] Kościół
KingaM
PRZETARG NIEOGRANICZONY
Przebudowa placu postojowego w pobliżu dworca PKS przy ul.M.Skłodowskiej-Curie w Lubinie.


Termin składania 15.06.2009

Ogłoszenie o zamówieniu - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1387

SIWZ + załączniki - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1388

Załącznik Nr 8 - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1389
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Lubin] Kościół
KingaM
PRZETARG NIEOGRANICZONY
Remont elementów konstrukcyjnych kościoła parafialnego pw. Matki Boskiej Częstochowskiej przy ul. Kołłątaja 4 w Lubinie.

Termin składania 15.06.2009

Ogłoszenie o zamówieniu - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1380

Specyfikacja SIWZ - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1381

Przedmiar robót - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1382

STWiOR - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1383

Projekt - http://www.um.lubin.pl/plik.php?id=1384
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:1md8dhft]IBM będzie współpracować z EIT Plus[/size:1md8dhft]

[Najlepsi wrocławscy naukowcy będą współpracować z koncernem IBM przy projektowaniu i wdrażaniu nowych rozwiązań do gospodarki. W środę w Ministerstwie Nauki I Szkolnictwa Wyższego podpisany został list intencyjny

Współpraca między IBM a Wrocławskim Centrum Badań EIT Plus obejmować będzie projekty z obszaru nano- i biotechnologii oraz rozwoju i zastosowania inteligentnych technologii. W liście intencyjnym naukowcy z IBM Research, najbardziej technologicznie rozwiniętej jednostki amerykańskiego giganta, zadeklarowali, że będą także prowadzić szkolenia i konsultacje dla kadry badawczej.

- Wspieranie współpracy sektora gospodarczego i naukowego było od początku priorytetem rządu. Mamy świadomość, że to niezbędny element do dokonania skoku cywilizacyjnego - mówiła w czasie uroczystości podpisania listu intencyjnego minister nauki Barbara Kudrycka.

- IBM współpracuje z rządami i firmami na całym świecie, rozwijając inteligentne systemy informacyjne oraz technologie, które wspierają rozwój ekonomiczny i przynoszą społeczne korzyści - mówił w ministerstwie Kenneth Keating, dyrektor ds. strategii rozwoju IBM Research. - Efektem porozumienia będą współdziałanie z wiodącymi polskimi naukowcami i ekspertami oraz nowe rozwiązania technologiczne, priorytetowe również dla polskiego rządu.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6658133,IBM_bedzie_wspolpracowac_z_EIT_Plus.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:1fjudhnr]Koniec politycznej wojny o udziały w EIT Plus[/size:1fjudhnr]

Prezydent Rafał Dutkiewicz ustąpił w sprawie EIT Plus. Ostatecznie gmina Wrocław i marszałek województwa będą mieli równe udziały w spółce. Prezydent tłumaczy, że tym kompromisem ratował projekt przed upadkiem

- To sytuacja jak z opowieści o królu Salomonie i dwóch matkach. Wobec groźby zabicia dziecka prawdziwa matka zgodziła się je oddać obcej osobie, byleby tylko przeżyło - komentuje prof. Jerzy Langer, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. EIT Plus. - Marszałek wziął na siebie większą odpowiedzialność za projekt, także finansową. To również test dla środowiska akademickiego, które ma okazję dokonać przełomu mentalnego w podejściu do badań, ich jakości i innowacyjności.

Do tej pory miasto miało w spółce ponad połowę udziałów, 38 proc. było w rękach marszałka, a resztą dzieliły się uczelnie. W nowym rozdaniu pięć uczelni - Uniwersytet Wrocławski, politechnika, Uniwersytet Przyrodniczy, Uniwersytet Ekonomiczny i Akademia Medyczna - bierze 75 proc., a samorządom zostało do dyspozycji 25 proc., i właśnie o ich podział szła gra.

Tydzień temu marszałek Marek Łapiński, który jeszcze w marcu deklarował, że wystarczy mu 1 proc. udziałów w spółce, niespodziewanie ogłosił, że chce mieć ich 12,5 proc., tyle samo co prezydent. Rafał Dutkiewicz nie chciał się na to zgodzić. Uważał, że miasto zostanie zmarginalizowane w projekcie. Przypominał, że pomysł EIT Plus narodził się w ratuszu, a miasto wydało na niego już 19 mln zł, natomiast samorząd województwa tylko 3,8 mln zł. Proponował podział udziałów w stosunku dwa do jednego na korzyść miasta.

Tymczasem minister nauki Barbara Kudrycka wypłatę pieniędzy na EIT Plus uzależniła od pełnego porozumienia udziałowców. Promowała przy tym równy podział samorządowej części. Zapowiedziała stronom, że jeśli nie dojdą do porozumienia do końca maja projekt EIT Plus upadnie i Wrocław nie dostanie 700 mln zł na naukę.

W negocjacje włączył się wojewoda Rafał Jurkowlaniec. Dwa spotkania udziałowców zwołane przez niego w ubiegłym tygodniu nie przyniosły jednak efektu. Przełomem nie była także propozycja Łapińskiego, aby samorządy wycofały się ze spółki i oddały udziały uczelniom. Impas przełamano dopiero wczoraj. Podczas trzeciego już spotkania u wojewody rektorów, marszałka i prezydenta dwaj ostatni wyszli na kwadrans do osobnego pomieszczenia. - Gdy wrócili, oznajmili, że uzgodnili podział po połowie. Rektorzy nagrodzili ich oklaskami - opowiada Jurkowlaniec.

- Byli bardzo zdenerwowani, zwłaszcza prezydent Dutkiewicz - opowiada uczestnik spotkania.

Dutkiewicz: - Jestem niezadowolony z tej decyzji. Jednak pojawiło się widmo upadku projektu i dlatego zgodziłem się na równy podział.

Jeden z naukowców zaangażowanych w EIT Plus wątpi w powodzenie projektu po przyjęciu nowego rozdania udziałów. - Miasto było kołem zamachowym EIT Plus. Pozostawione sobie uczelnie przy nikłej aktywności marszałka ograniczą się do korzystania z dotychczasowych rozwiązań naukowych i badawczych, ale za większe pieniądze. Nie będzie mowy o postępie na światową czy europejską skalę.

Prof. Langer: - EIT Plus to ogromna szansa, wielu profesorów z wrocławskich uczelni to zrozumiało i tej rzeki nie da się już zatrzymać. Ale jeśli ktoś będzie chciał sprowadzić to przedsięwzięcie do poziomu gierek personalnych albo finansowych, to EIT Plus skończy się na czymś w rodzaju małego parku technologicznego. Ja jednak jestem optymistą, a duży biznes, który wie o planach Wrocławia, też zauważył zmiany w postawie tutejszego środowiska naukowego.

EIT Plus - przedsięwzięcie miasta, województwa i pięciu wrocławskich uczelni - ma zrealizować dwa duże projekty badawcze oraz wybudować na Praczach Odrzańskich nowoczesne centrum naukowe. Po początkowym okresie porozumienia udziałowców przed paroma miesiącami wybuchła pierwsza wojna o projekt między rektorem politechniki i prezydentem miasta. Wojna marszałka z Dutkiewiczem była drugim wielkim konfliktem o wpływy w EIT Plus.

Na piątek zaplanowano walne zgromadzenie udziałowców spółki. Wtedy podpisane zostaną umowy o przekazaniu większościowych udziałów na rzecz uczelni.

Komentuje Jerzy Sawka: Cudowne dziecko partii :?:(

Wóz albo przewóz, czyli zgadzasz się na nasze warunki albo nie będzie EIT Plus i ty poniesiesz za to odpowiedzialność - tak mogło brzmieć ultimatum Platformy dla Dutkiewicza.

Zgadzając się na warunki PO, prezydent Wrocławia zapłacił politykom haracz. Partia jasno powiedziała, że rację ma ten, kto ma władzę. Jeszcze niedawno w ogóle projektem niezainteresowana, teraz przez swojego marszałka ma w nim znaczny udział i równe wpływy jak miasto. Platforma nie robi tego, by dać nowy impet EIT Plus, ale tylko po to, żeby kontrolować sytuację, mieć ewentualny udział w sukcesie, a przede wszystkim, żeby spacyfikować Dutkiewicza. Nie liczy się z tym, że przegrana miasta osłabia samą ideę centrum badawczego, bo to miasto dotychczas było liderem tego projektu.

EIT Plus ma szansę powodzenia tylko wtedy, gdy główny realizator tego pomysłu będzie w niego wierzył i z pasją wcielał w życie. Teraz takiego lidera nie widać, a same uczelnie tego nie uniosą. Platforma przyznała się do ojcostwa dopiero, gdy zobaczyła, że dziecko jest całkiem ładne i można się nim pochwalić.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6649223,Koniec_politycznej_wojny_o_udzialy_w_EIT_Plus.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:2qk1uigc]Coraz bliżej rozpoczęcia rozbudowy lotniska[/size:2qk1uigc]

z6648240X.jpg

Władze wrocławskiego portu lotniczego wybrały firmę, która zbuduje nowy terminal na Strachowicach. Zwycięzcą przetargu jest niemieckie konsorcjum Hochtief. Rozpoczęcie prac mogą wstrzymać jedynie protesty przegranych firm.


Do finału przetargu na rozbudowę lotniska weszły trzy firmy. Wybrano najtańszą ofertę. Hochtief wybuduje nowy terminal za 296 milionów złotych. To o 138 milionów mniej niż pierwotnie planowano wydać na tę inwestycję. Niemieckie konsorcjum pokonało Budimex Dromex (proponował 298 milionów złotych) i Mostostal Warszawa z Accioną (329 milionów). Obie firmy mogą jeszcze oprotestować rozstrzygnięcie przetargu. Mają na to 10 dni. Władze lotniska po cichu liczą jednak, że odwołań nie będzie. - Budimex Dromex buduje we Wrocławiu autostradową obwodnicę miasta. Mostostal wygrał przetarg na stadion. Mają w garści intratne kontrakty, więc pewnie nie będą zdeterminowane, by do upadłego walczyć o lotnisko - mówi osoba z władz portu.

Prezes lotniska Dariusz Kuś przekonuje, że nawet jeśli protesty będą, budowa ma szansę zakończyć się w terminie, czyli w marcu 2011 roku. - Mamy zapas czasu, który pozwoli wywiązać się z tej obietnicy. Jeśli pojawią się odwołania, to, biorąc pod uwagę wszystkie towarzyszące im procedury, budowę rozpoczniemy najpóźniej na przełomie czerwca i lipca. To nie zagraża terminowi zakończenia prac.

Zwycięzcy przetargu zapewniają, że firma jest gotowa wejść na plac budowy, gdy tylko dostanie na to zgodę. Henryk Liszka, prezes Hochtief Polska: - Jesteśmy przygotowani do inwestycji. Mamy doświadczenia w budowie podobnych, a także większych obiektów na całym świecie. Nie zawiedziemy - zapewnia.

Na inwestycję lotnisko ma na razie 60 milionów złotych. To pieniądze spółki. Kolejne 128 milionów złotych port chce dostać z unijnego Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko", na resztę zaciągnie kredyt bądź wyda obligacje.

Lotnisko przygotowuje się już do kolejnej inwestycji. W ubiegłym tygodniu rozstrzygnięto przetarg na projekt budowy nowych płyt postojowych dla samolotów oraz dróg dojazdowych do nowego terminalu. W kolejnym przetargu, wiosną przyszłego roku, port wybierze wykonawcę tych prac. Prezes Kuś zapewnia, że to wystarczy, by wraz z nowym terminalem wybudowano płyty postojowe. - Nasze doświadczenia wskazują, że taka budowa trwa od półtora do trzech miesięcy - mówi prezes.

Cała inwestycja ma kosztować 400 milionów złotych - na połowę lotnisko musi zaciągnąć kredyt. Będzie go spłacać od ośmiu nawet do 20 lat.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6648152,Coraz_blizej_rozpoczecia_rozbudowy_lotniska.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz