Rafis
1203komentarzy
0zdjęć
10wizualizacji
obserwuj
Komentarz do inwestycji Wrocław 101
Rafis
Tez czekam na ten budynek. Będzie to ostatni w polu widzenia dla wychodzących z dworca. Pozostanie tylko odpicowanie kamienic i łatanie dalszej części Piłsudskiego np. kluczowy projekt po Hiltonie koło Capitolu.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Nobilis Business House
Rafis
Czekam z niecierpliwością. Realizacja tego projektu zamknie w praktyce Plac Grunwaldzki. Oczywiście w pobliżu będzie jeszcze do realizacji biurowiec Skanski na Szczytnickiej oraz pusta działka przy Grunwaldzkiej(salon Skody) ale po realizacji Nobilisa Grunwaldzki będzie już zabudowany i trzeba czekać tylko na renowacje kamienic i Sedesowców.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
To w tym budynku siedzibę na Polskę będzie miał ten Koreański bank inwestycyjny?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Komandorska 12
Rafis
Tablica budowy podaje powstanie budynku biurowo-usługowego. Inwestor to nic nie mówiąca spółka celowa-jakieś PB01 czy coś takiego. Na razie na tablicy wpisano prace związane ze ściankami, które do listopada prowadzić będzie Soletanche.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Pegaz
Rafis
Jest nowa tablica budowy. Wykonawca to Porr, a planowane zakończenie bodajże maj 2016.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Nicolas Business Center
Rafis
Na budowie polał się już chudziak, zaczęli też zbrojenie płyty fundamentowej i przyjechała podstawa żurawia. Czyli wystartowali w co wątpiłem :)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Biurowiec "Kaufland"
Rafis
Chyba na początku mówili, że połowa będzie na wynajem.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Biurowiec "Kaufland"
Rafis
Mirbud ma nowe zlecenie za 86 mln zł

Autor: wnp.pl (TE) | 15-09-2014 14:42
Mirbud wybuduje dla Kaufland Polska Markety obiekt biurowy we Wrocławiu - centralę spółki w Polsce. Wartość zamówienia to 86,07 mln zł brutto.

Inwestycja obejmuje obiekt o całkowitej powierzchni użytkowej ok. 14,2 tys. m kw. wraz z kompletną infrastrukturą towarzyszącą i parkingiem naziemnym na ok. 400 miejsc. Termin zakończenia prac ustalono na 30 września 2015 r.

http://budownictwo.wnp.pl/mirbud-ma-...026_1_0_0.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Pixel House
Rafis
Tu by raczej nadawał się budynek w stylu LPP, QUattro Forum itp a nie osiedle rozumiane jako kilka mniejszych budynków porozrzucanych po działce. Przynajmniej od ulicy mógłby powstać jakiś porządny gmach.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Pixel House
Rafis
To może jakieś wizualizacje?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
test
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Aparthotel Studio Plac Dominikański
Rafis
W związku z aferą taśmową chyba można zapomnieć o starcie tej inwestycji w najbliższym czasie.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
W przypadku inwestycji LG tez miało zarobić mnóstwo firm a w praktyce nawet materiały biurowe kupują w Korei. Polska to kolonia, a ta jak wiemy nie zarabia tylko ma dostarczać tanich surowców i siły roboczej.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
"Orzech" napisał:
Rafis, masz uprawnienia na wózki widłowe? Pytam, bo pracy w różnych magazynach we Wrocławiu i aglomeracji jest sporo, a wyjściowe zarobki od 2500 zł netto wzwyż. Serio. I będzie takowych miejsc pracy przybywało.

To także praca dla firm transportowych, a tam też są dość przyzwoite zarobki, tyle, że na TIR-ach, to akurat raczej praca dla "Nomadów".

ps: Przy okazji, gdybyśmy nie mieli się już możliwości spotkać w realu przed Świętami: Wesołych Świąt dla Ciebie i Twoich najbliższych.


Przemyślę to. Wszystkiego najlepszego.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
"R77" napisał:
20% miejsc pracy, to mają być miejsca pracy dla kadry zarządzającej i obsługi biurowej, czyli tak na oko 800 miejsc pracy w tych dwóch centrach, będzie z zarobkami powyżej wymienionej przez Ciebie kwoty 2 tys zł na rękę.



No tak bo do obsługi dwóch magazynów potrzeba 800 osób kadry zarządzającej. W Amazonie prezes firmy nie ma nawet krzesła to w jakich warunkach i za jakie pieniądze pracuje reszta tej "kadry zarządzającej" ? ;)

Z resztą jak będzie nabór do Amazona to się zgłoszę i potem powiem wam jakie mieli propozycje płacowe.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Po pierwsze to ja nie piszę tylko o swoich odczuciach ale o ogólnym klimacie panującym na rynku pracy we Wrocławiu, który jest przecież jednym z kilku najszybciej rozwijających się miast w Polsce. Dlatego tak się czasem zastanawiam jak źle musi być gdzie indziej... No i tu pojawia się odpowiedź. Gdzie indziej jest tak źle, że dojeżdżają do LG czy innych Amazonów z Kłodzka, Nowej Rudy i zarabiają tam po 1300 netto. Co do Amazona to są to obozy pracy co przyznają we wszystkich krajach, gdzie jest Amazon.
Co do tych wspaniałych IBM, HP itp itd to zauważ, że żeby tam pracować trzeba znać najczęściej biegle dwa języki obce. O firmach informatycznych nie wspominam bo tam potrzeba być programistą. Ile osób ma takie kwalifikacje? Wygląda na to, że mało bo do pracy w tych centrach ściągane są osoby z całej Polski i zagranicy(plaga Włochów ;)). Z resztą płace w tych centrach nie są jakieś kosmiczne. Kolega pracuje od zeszłego roku w IBM i ma 2400 netto. Jak na wymagania to trochę mało- w Niemczech tyle ma sprzedawca w sklepie na pół etatu... Oczywiście są tam pewnie też ludzie zarabiający te 10 tys. netto ale lepiej zajmować się masami, a nie wyjątkami. To masy decydują o rozwoju miasta.
Poza tym duża cześć tych centrów to zwykła taśma tzn klepanie cały dzień faktur. Chyba nie każdy marzy żeby spędzić życie w przegródce w jakimś biurowcu i klepaniu cały dzień fakturek?
Podsumowując: brakuje czegoś pośrodku. Mamy albo niewielki top w stylu google albo dużej ilości syf za 1300-1500.

Co do własnej firmy to ciężko ją prowadzić w Polsce z dwóch powodów:
1) Masakryczne podatki(tj. ZUS).
2) Ubogie społeczeństwo, którego nie stać w dużej części na coś więcej niż podstawowe usługi i produkty.

Efekt widać na wrocławskich ulicach. Za każdym razem jak jestem w centrum miasta widzę kolejne puste lokale(np Piłsudskiego), lumpeksy na najbardziej prestiżowej ulicy Świdnickiej itp itd. To wszystko w okresie, kiedy niby jesteśmy zielona wyspą.

Co do moich wymagań Jasiu to:
- wystarczy jakaś nietaśmowa praca za min. ok 2 tys. zł netto, najlepiej poniedziałek-piątek na dzień, może byc częściowo fizyczna/w ruchu. Oczywiście sprzedaż w rozumieniu wciskania ludziom czegoś czego nie potrzebują odpada. Oferty możecie przesyłać na priv.

Pzdr.

P.S. To nie jest malkontenctwo tylko realizm. Jak doskonale wiesz kiedyś jarałem się każdą inwestycją i jej plusami(nawet jak były małe). Niestety widać, że jako Polska zabrnęliśmy w ślepy zaułek bo wypromowaliśmy się na kraj taniej siły roboczej, gdzie można zatrudniać ludzi za grosze i na umowy śmieciowe, na których nie mają żadnych praw. To chyba nie przypadek, że z Polski wyjechało tyle mln osób, 2 mln jest bezrobotnych, a kilka mln pracuje na śmieciówkach za grosze.



"WroFanatyk" napisał:
Jeszcze 2 słowa na temat płac, szczególnie do Rafisa. To nie są obozy pracy i nikt nikogo do pracy nie zmusza. Skoro ludzie za taką kasę dojeżdżają pracować nawet z Kłodzka, to znaczy, że im to odpowiada. Poza tym, żeby ogarnąć taką masę ludzi potrzeba dziesiątek pracowników na managerów, dyrektorów, etc... Przecież to nie tylko pakowanie paczek, więc na pewno będzie jakiś dział finansowy, księgowy, kadrowy/hr, marketing/pr, sprzedaż, obsługa biurowa, logistyka, to na prawdę sporo bardzo intratnych posad. No i musi być robota dla każdego, a jak wiesz mamy we Wrocławiu HP, CS, IBM, Dolby, NSN, BNY, etc, etc..., którzy płacą więcej niż 1300zł.

Mam czasami wrażenie, że czekasz na firmę z kosmosu, która zainwestuje w budowę biurowca 100 metrów od Twojego domu i będzie szukać 1000 malkontentów na prezesów z pensją od 10K netto. Może, żeby to zdementować opowiesz nam o inwestycji, która spełniała by Twoje (Wrocławianina) oczekiwania?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Zarobki nie będą odbiegać od pobliskiej konkurencji tzn LG Electronics, a tam zarabia się 1300 netto...

[quote:froq0drc] Spędziliśmy dzień w niemieckim Amazonie. Tak będzie i u nas
Marta Lasek

07.04.2014 , aktualizacja: 07.04.2014 08:52

W bawarskim Graben niedaleko Monachium mieści się jedno z dziewięciu centrów logistycznych koncernu Amazon w Niemczech. Na miejscu sprawdziliśmy, jak wygląda praca dla największego sklepu internetowego na świecie. Podobne centrum ruszy we wrześniu pod Wrocławiem.
Baza logistyczna w Graben ma powierzchnię 110 tys. m kw., czyli tyle, co 17 boisk piłkarskich. Niewielką część zajmują biura, pomieszczenia socjalne z kantyną dla pracowników i recepcja. W tej ostatniej kilka razy w miesiącu odbywa się rekrutacja nowych pracowników. Reszta kompleksu to olbrzymie hale logistyczne, których w Europie jest w sumie około 30.

Amazon powstał 20 lat temu w Seattle. Firmę założył analityk finansowy Jeff Bezos. Obecnie na całym świecie koncern obsługuje 237 mln klientów. Mimo że wciąż mówi się o nim jako o księgarni internetowej, to dziś książki i płyty stanowią jedynie 29 procent sprzedaży Amazona.

- Ta proporcja systematycznie się zmniejsza, bo coraz więcej osób zaczyna korzystać z dóbr kultury w formie cyfrowej, np. za pomocą elektronicznych czytników książek - tłumaczy Tim Collins, dyrektor operacyjny na Europę, który swoją karierę w Amazonie rozpoczynał 15 lat temu jako szef macierzystego centrum logistycznego firmy w Seattle. Dziś aż 66 procent sprzedaży koncernu to sprzęt elektroniczny.

- My tutaj nic nie kupujemy ani nie sprzedajemy. Tym zajmuje się europejska siedziba Amazona w Luksemburgu. Zadaniem centrum logistycznego jest tylko i wyłącznie dostarczenie zamówionego towaru klientowi w jak najkrótszym czasie. On płaci 7 euro za film na DVD i nic więcej go nie interesuje. Reszta to już moje zadanie - wyjaśnia dyrektor generalny bazy w Graben Duńczyk Martin Andersen.

Jak w gigantycznym sklepie "Wszystko za 5 zł"

Amazon na całym świecie słynie z nienagannej obsługi klienta. - Przed premierą powieści "50 twarzy Greya" otrzymaliśmy zamówienie na prawie 250 tys. egzemplarzy. Kiedy towar dotarł do Graben, okazało się, że niektóre książki mają na pierwszej stronie błąd drukarski. To była jedyna sytuacja kryzysowa, jaka przytrafiła mi się przez dwa i pół roku pracy tutaj. Ostatecznie wysłaliśmy klientom wadliwe egzemplarze, by mogli zacząć czytać jak najszybciej. Jednocześnie uprzedziliśmy wszystkich drogą mailową, że za kilka dni dostaną za darmo kolejny egzemplarz, a dodatkowo kwotę 5 euro zadośćuczynienia - opowiada Andersen.

I dodaje: - Dzięki "50 twarzom Greya" znacznie skoczyła nam też sprzedaż elektronicznych czytników. Zamawiali je głównie czytelnicy z konserwatywnej północy Europy, którzy wstydziliby się paradować w miejscach publicznych z okładką skandalizującej powieści.

By przygotowanie zamówień do wysyłki przebiegło sprawnie, potrzebna jest przemyślana w najdrobniejszych szczegółach operacja logistyczna. W pierwszej kolejności przyjeżdżające do Graben towary muszą zostać odebrane. Pracownicy usuwają z nich wtedy zbędne opakowania, które później zostają zutylizowane.

Sprawdzają też, czy produkt nie jest wadliwy. Następnie wszystko musi zostać posortowane według kategorii i odesłane do magazynów. A ponieważ obecnie w Amazonie można kupić niemal wszystko, nawet baterie paluszki i płyn do kąpieli, nie każdy produkt można przyporządkować do większej kategorii, jak np. książki, płyty czy elektronika. Dlatego drobniejsze zakupy trafiają na półki "magazynu chaotycznego", który wygląda jak gigantyczny sklep "Wszystko za 5 zł".

Na kolejnym etapie procesu logistycznego do akcji wkraczają tzw. pickerzy, czyli pracownicy, którzy zbierają zamówienia z półek. Następnie towary trafiają do plastikowych żółtych skrzyń i wędrują do pakowaczy. Tym ostatnim komputer podpowiada dopasowany do wielkości produktu rozmiar opakowania. Zamówienie może być gotowe do wysyłki już po kilkunastu sekundach.

Szkolenie pracownika trwa tylko dwie godziny

Każdy produkt ma swój kod kreskowy i kiedy trafia do pracownika, niezależnie od etapu całej operacji, musi zostać zeskanowany. Z jednej strony to sposób na szybkie zlokalizowanie towaru w czeluściach magazynu, a z drugiej pozwala zmierzyć wydajność poszczególnych pracowników. Martin Andersen cały czas analizuje wyniki i myśli nad tym, jak skrócić proces przygotowania produktu do wysyłki choćby o pół sekundy.

- Kiedy dwa i pół roku temu rozpoczynaliśmy działalność, wszyscy pracownicy musieli uczyć się każdego z etapów procesu logistycznego. Zajmowało to bardzo dużo czasu. Odkąd to zmieniliśmy, przeszkolenie nowo zatrudnionej osoby trwa tylko dwie godziny. Poza tym mamy doświadczonych pracowników zajmujących się wyłącznie rozwiązywaniem problemów. W każdej chwili można też poprosić o pomoc mnie - zapewnia Andersen, który mimo że jest dyrektorem generalnym bazy, nie ma nawet swojego krzesła. Jego siedziba to komputer ustawiony na biurku w samym środku hali.

W sierpniu ubiegłego roku w Graben pracowało na stałe w sumie 2,5 tys. osób. W sezonie od września do grudnia, czyli w okresie przedświątecznym, załogę zakładu zasilają jeszcze pracownicy sezonowi. W rekordowym jak dotąd dniu, 15 grudnia 2013, wszystkie bazy logistyczne w Niemczech przygotowały do wysyłki ponad 4,5 mln zamówień. Przez pozostałą część roku olbrzymia część hal w Graben stoi pusta i czeka na Boże Narodzenie.

O ile wśród klientów Amazon cieszy się wzorową reputacją, o tyle zły sposób traktowania pracowników fizycznych od kilku lat nie schodzi ze stron europejskich gazet. Adam Littler, reporter BBC, który zatrudnił się na kilka tygodni w siedzibie Amazona w brytyjskim Swansea, nazwał panujące tam warunki "niewolniczym obozem pracy". Przeciwko złym warunkom zbuntowali się już niemieccy pracownicy. W ubiegłym roku w okresie świątecznym zastrajkowało 1,8 tys. spośród około 9 tys. zatrudnionych w niemieckich oddziałach firmy, m.in. w Graben.

Najniższa płaca to 10,40 euro za godzinę

Amazon nie robi tajemnicy z zarobków swoich pracowników fizycznych. Przed wejściem do hali w Graben wisi plakat informujący o stawkach brutto. Na wejście każdy dostaje 10,40 euro za godzinę pracy. Po roku kwota wzrasta do 11,80 euro, a po dwóch latach do 12,32 euro za godzinę. Do tego czasem dochodzi miesięczna premia za dobre wyniki, maksymalnie w wysokości 8 procent wynagrodzenia.

W Graben praca odbywa się na dwie 8-godzinne zmiany: poranną i popołudniową. Nie ma pracy nocnej. Niektórzy pracownicy są też zatrudnieni na tzw. umowach rodzicielskich - zamiast o 7 rano rozpoczynają zmianę o godz. 8, co umożliwia im odprowadzenie dzieci do przedszkoli i szkół. Warunki pracy są dość uciążliwe: w hali panuje hałas, a powietrze jest bardzo suche. - To przez klimatyzację. Jako jedna z nielicznych firm zainstalowaliśmy ją na hali. To pozwala na utrzymanie wewnątrz stałej temperatury: 24 stopni Celsjusza - wyjaśnia Martin Andersen.

40 procent pracowników Amazona w Graben to mieszkający w okolicy imigranci z Polski, Węgier, Rumunii, Ukrainy, a nawet z Afryki. Martin Andersen, zapytany, dlaczego w centrum logistycznym pracuje tak niewielu Niemców, odpowiada, że Bawaria jest jednym z landów o najniższej w całym kraju stopie bezrobocia. To umożliwia firmie stworzenie miejsc pracy także dla imigrantów. W niektórych zespołach nawet robocze zebrania odbywają się w językach narodowych.

Podczas zwiedzania hali kierownictwo firmy pozwoliło nam na rozmowy z pracownikami, ale tylko i wyłącznie w asyście szefowej działu PR. - Przyjechałem do Niemiec za pracą. Kiedy zatrudniłem się w Amazonie, nie znałem ani słowa w tym języku. Myślałem, że zostanę tu góra pięć miesięcy. Ale spodobało mi się i jestem tu do dziś. Ale myślę już o powrocie do Polski - mówił pan Paweł, jeden z pracowników hali w Graben.

W niemieckim oddziale Amazona spotkaliśmy także wrocławianina Mateusza Orlińskiego. - Na początku trzeba wykazać się wzorową postawą i zdobyć zaufanie zwierzchników. Wtedy można awansować i zdobywać nowe umiejętności. Normy, które powinniśmy wyrobić, zależą od liczby zamówień. Są jednakowe dla wszystkich, ale w praktyce przełożeni mają więcej wyrozumiałości dla osób starszych - opowiadał pan Mateusz. Jego koleżanka z Węgier pani Anna podkreślała natomiast, że największą zaletą pracy w Amazonie są niemieckie zarobki.

Zupełnie innego zdania była natomiast polska pracownica, którą udało nam się zaczepić nieoficjalnie na parkingu przed firmą po zakończeniu porannej zmiany. - Osoby, które są tu od samego początku, czyli od 2011 roku, po dwóch latach dostały umowy na czas nieokreślony. Wtedy szefostwo zdało sobie sprawę, że zupełnie się to nie opłaca. Kolejna tura pracowników liczyła na bezterminowe kontrakty od początku marca tego roku. Wszyscy bardzo się starali, jeden kolega chodził do pracy nawet z przepukliną. Ale 28 lutego wszyscy zostali zwolnieni. Mnie też niedługo stukną dwa lata w Amazonie, więc na pewno puszczą mnie z torbami - mówiła z obawą.

Jak będzie w Polsce?

W Polsce centrum logistyczne w Bielanach Wrocławskich ma rozpocząć działalność 29 września. Rekrutacja na stanowiska menedżerskie zakończy się już niedługo. - We Wrocławiu i w Poznaniu zatrudnimy w sumie około 200 specjalistów. Wybraliśmy te miasta także ze względu na prężne ośrodki akademickie. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem kwalifikacji polskiej kadry. 80 procent stanowisk mamy już obsadzonych - mówi dyrektor operacyjny Amazona na Europę Tim Collins.

Koncern prowadzi modną w Ameryce politykę, zgodnie z którą nawet pracownicy najwyższego szczebla muszą odbyć krótki staż na wszystkich stanowiskach fizycznych. Dzięki temu będą mogli zrozumieć specyfikę pracy w hali. - Kto liczy na luksusowy samochód służbowy czy biuro, lepiej niech poszuka posady gdzie indziej - przestrzega Martin Andersen.

Wkrótce we Wrocławiu ruszy rekrutacja pracowników fizycznych. Zarobki nie są jeszcze znane, ale Tim Collins przyznaje, że nie będą znacząco odbiegać od średniej u konkurencji, np. LG Electronics. Rekruterzy szacują, że miesięczna stawka brutto wyniesie ok. 1800-3000 zł. Na pytanie, czy stali pracownicy będą zatrudniani także na podstawie tzw. umów śmieciowych, Andersen odpowiada, że znając politykę firmy, nie wyobraża sobie takiej sytuacji. Jednocześnie zastrzega, że nie zna realiów prawnych polskiego rynku pracy.

Amazon nie jest jednak przychylnie nastawiony do związków zawodowych. - Zapewniamy naszym pracownikom wysoki standard opieki socjalnej. Dlatego nie widzimy potrzeby ingerencji trzeciej strony w nasze wewnętrzne potrzeby. Jeśli pracownicy chcą zakładać związki, to proszę bardzo, mają do tego prawo. Ale my co do zasady nie podejmujemy żadnych rozmów ze związkami zawodowymi. W lutym 2013 roku wprowadziliśmy za to do naszej struktury rady pracowników - mówi Andersen.

Mimo że amerykański koncern otworzy w Polsce dwie ogromne bazy logistyczne, to na razie nie ma w planach uruchomienia strony Amazon.pl. - Zmierzamy raczej w kierunku stworzenia jednego zbiorczego portalu w różnych wersjach językowych. Ale przed nami jeszcze długa droga. Na razie mogę zapewnić, że już od pierwszego dnia naszej działalności w Polsce do oferty wejdą produkty polskich producentów. Poza tym jeśli akurat trafi się, że klient z Polski zamówi towar znajdujący się w polskim magazynie, koszty dostawy spadną - mówi Tim Collins.

Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... z2yE0jMSYa
[/quote:froq0drc]
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Bo Czesi nie są niewolnikami i tam się szanują, a u nas jeszcze Amazona w tyłek pocałujemy z zachwytu, że zbudują u nas halę magazynową.
Poza tym kto w tych Czechach miałby pracować w tym Amazonie skoro tam prawie bezrobocia nie ma.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
No nie wiem. Już teraz na Gumtree i Tablicy jest pełno ofert pracy na Bielanach powtarzających się cyklicznie. Warunki kiepskie plus dojazd i chętnych brak, a nawet jak ktoś pójdzie to szybko rezygnuje. W takim centrum Amazona praca będzie cięższa niż przy taśmie bo praca polega na "chodzeniu na czas z wózkiem", a hala będzie mieć 10 ha.
Poczekamy zobaczymy.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Sam już nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony jeśli ta firma z założenia ma tak fatalne warunki pracy i płacy nawet w Niemczech to w Polsce, gdzie prawa pracownika są minimalizowane, a na wszystko przymyka się oko i liberalizuje kodeks pracy, to u nas należy spodziewać się rzeczywiście obozu pracy. Z drugiej strony będą potrzebowali aż 4 tys. osób, a w aglomeracji bezrobocie dosyć niskie i kiepskich ofert pracy jest sporo.
Zobaczymy czy będzie praca na zlecenie i 1200-1500 netto czy coś lepszego.


"Orzech" napisał:
Amazon buduje największe hale w historii Polski. I zatrudni 10 tys. osób

Tak dużych hal, jakie buduje już w Polsce Amazon, nigdy u nas nie było. To inwestycja za 1 mld zł, dzięki której w okresie przedświątecznym pracę znajdzie nawet 10 tys. osób.

Więcej: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,153 ... ki__I.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Dobrze, że te Ghelamco jest takie nieudaczne. Dzięki temu popyt na biura zostanie zrealizowany m.in. przez Skanskę w centrum miasta.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
"Orzech" napisał:

O żesz, ale mi kobieta wlazła w kadr :D Fotka strzelona ponad płotem :)



Orzech ja bym na Twoim miejscu uważał bo to może ta dziewczynka z The Ring, a wiesz co się potem działo ;)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Wroclavia
Rafis
Liczę na to, że inwestor weźmie na siebie co najmniej połowę kosztów przebudowy okolicznych ulic...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Rafis
Własnym samochodem tym bardziej nie bo prawdopodobnie pensje będą równie żałosne jak w reszcie tych Bielańskich fabryczek 1200-1500 netto na zlecenie...
Pozostają autobusy pracodawcy.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Dominikański
Rafis
Dzisiaj pracowali, tak jak i na kilku innych budowach np były PKS, pogłębianie Odry...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Dominikański
Rafis
To plus Hilton i "plac Dominikański" dołączy do cywilizowanych/miejskich miejsc we Wrocławiu-jak niegdyś Grunwaldzki.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Wroclavia
Rafis
Już od tygodnia na terenie widać charakterystyczne kopce po odwiertach geo.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Galeria Śląska
Rafis
Przecież teraz na dziurę ogłoszono rokowania czyli chyba można zgłaszać własną cenę i negocjować ją z miastem? Gościu na forum Śląska nadal twierdzi, że jeszcze w zeszłym tygodniu do miasta wpłynęła oferta Solorza ale w ostatniej chwili wycofał się z niewiadomych powodów.


"Orzech" napisał:


Jeden już kupił Polbus-PKS, a drugi nie mogąc doczekać się Centrum Świebodzkiego i rozsądnej ceny na dziurę przy stadionie, na razie wycofał się z projektu/ów we Wrocławiu.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Galeria Śląska
Rafis
Podobno zgłosił się tylko Solorz.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Galeria Śląska
Rafis
To gdzie te wszystkie tygrysy rynku nieruchomości? Przecież teraz to rokowania i można dać dowolna cenę nie niższą niż 30% wartości z wyceny działki, czyli w tym przypadku 30 mln zł.
0
Zaloguj aby dodać komentarz