REKLAMA
Napisz komentarz
S-katy
"anika" napisał:
Hmmm no to "pięknie" wygląda życie w Kątach, jak na początek nie brzmi to zachęcająco....
Zamieszkam to sie wypowiem :)
Narazie muszę się uporać z wykończeniem domku przez SKR nie wyrywając spbie przy tym włosów z głowy ;)
Dziękuję za wpisy i Pozdrawiam
Ania.

Nie chcialem straszyc ale my spodziewalismy sie nieco innych doswiadczen decydujac sie opuscic podwroclawskie osiedle. Jestesmy rozczarowani Katami i zamierzamy za jakis czas przeniesc sie blizej Wrocka. Ale moze my po prostu zle trafilismy. Tak czy inaczej zostaniemy tu troche, i moze z czasem przestanie nam przeszkadzac to co teraz nas wk...wia ...

Rada dla was: do wykonczenia nie bierzcie ludzi z budowy a zwlaszcza tych co kladli kafle elewacyjne (o ile takie macie na wlasnej elewacji). Ci sa klasa dla siebie samych. Po prostu "miszczowie" fachu :-)
I tak jak mowil jeden z moich przedmowcow: papier z podpisem na wszystko. Nawet na bzdety warte 100 zlotych.
Pzdr
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anika
Hmmm no to "pięknie" wygląda życie w Kątach, jak na początek nie brzmi to zachęcająco....
Zamieszkam to sie wypowiem :)
Narazie muszę się uporać z wykończeniem domku przez SKR nie wyrywając spbie przy tym włosów z głowy ;)
Dziękuję za wpisy i Pozdrawiam
Ania.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
S-katy
"Jola" napisał:
Dojazd do Wrocławia zajmuje 15-20 minut a ceny o wiele niższe. Do tego cicha i spokojna okolica...Podoba mi się :D

No to porumakowalas ;-)
W 15-20 minut dojedziesz owszem ale albo do Smolca albo do Bielan. A z tamtad do Wroclawia jeszcze daleeeekooooo.
Mieszkamy tu juz ponad dwa lata i pomimo ze mamy tzw. Home-Office i do wroclawia do pracy jezdzic nie musimy codziennie, to i tak ilosc paliwa jakie pochlaniaja nasze dwa auta jest zastraszajaca. Owszem duzo rzeczy zalatwicie na miejscu ale i tak wyjazd do Wroclawia, nawet sporadyczny jest niestety ... wyjazdem.
Wyjazd na impreze do Wroclawia oznacza ze ktos nie pije i jest kierowca. Jezeli dojdzie do tego np. zajecia dodatkowe w szkole lub chociazby cwiczenia korekcyjne to po kilku tygodniach na pamiec poznasz wszystkie dziury na drodze do Wroclawia. Wystarczy jeszcze np. kilka godzin spedzonych na autostradzie w korku przed jakas kolizja i na sama mysl Katy Wroclawskie zaczniesz zgrzytac zebami.
Katy sa fajne ale dla ludzi nieco starszych. No powiedzmy dla tych z dziecmi w wieku co najmniej 15 lat, ktore same wsiada do pociagu lub busika i bez problemu wroca same do domu. Dla pozostalych, a zwlaszca dla tych ktorych dzieci chodza do szkoly we Wrocku, Katy to pomylka.

Poza tym dla glebszego przymyslenia... i nie ublizajac mieszkancom obu miejscowosci: Bielany Wroclawskie to miejska wioska, natomiast Katy Wroclawskie to wiejskie miasto. Przekonacie sie o tym jak zaczniecie chodzic po nieco mniej uczeszczanych zakatkach tego uroczego skadinad miasteczka.
Aaaa i jeszcze jedno... niech was nie zaskacza wymagania tutejszych sklepikarzy (nie wszystkich na szczescie) aby wozek z dzieckiem koniecznie zostawic na zewnatrz. :shock: To co ze jest zima?! To taki tutejszy zwyczaj (?) i albo jestes stad i to akceptujesz albo jezdzisz na zakupy na Bielany. Proste...
To ja juz chyba wole wioske ;-)
Pozdrowienia dla tych normalnych Tubylcow.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
S-katy
Ja również dołączę się do tych co mają - mówiąc delikatnie - nienajlepsze zdanie na temat SKR i ich firmy wykonawczej.
Co prawda większych problemów technicznych z naszym budynkiem nie mieliśmy, dach nam nie cieknie (tfu tfu), piwnice zalało nam tylko raz (niestety) ale ilość nerwów straconych podczas budowy, odbiorów i wykańczania była duża. Duuużo za duża.
Przede wszystkim odbiór robiliśmy w obecności wynajętego rzeczoznawcy, który znalazł kilka niedoróbek.
W naszym przypadku te niedoróbki zaklasyfikowałbym jako błahe, ale i tak część z nich nie jest usunięta do dnia dzisiejszego (np. źle zespawana bednarka - chyba tak fachowo nazywają sie te blachy wkoło kafelek na tarasach i balkonach), większość z nich usunęły ekipy wykończające wnętrza, bo pewnie nie doczekalibyśmy się usunięcia do dnia dzisiejszego..
Co do samej solidności i uczciwości firmy wykonawczej mógłbym napisać niezłą książkę lub blog'a.
Niestety miałem tą "przyjemność" doglądania budowy naszego segmentu od momentu gdy był jedynie dziurą w ziemi.
To był chyba nasz błąd bo pewnie gdybyśmy kupili ten segment po wybudowaniu, w stanie developerskim, to pewnie miałbym teraz nieco więcej włosów na głowie.
Wspomnę tylko o próbie naciągnięcia na dopłate za płyty OSB na strychu (nie zgodziłem sie na zapłatę, bo wg mojego prawnika w umowie podłoga na strychu miała być), próbie oszustwa na cenach materiałów służących do przeprowadzenia robót dodatkowych, próbie zawyżenia cen prac dodatkowych (panu kierownikowi wydaje się, że papier przyjmie wszystko a kupujący to debile nie umiejący czytać ze zrozumieniem oraz pozbawieni zdolności analizy kosztorysów).
Generalnie mamy też doświadczenia z poprzednich inwestycji z innmi developerami i jeszcze z SKR nie jest tragicznie (wierzcie lub nie ale wiem co mówię: duzi developerzy we Wrocławiu potrafią znacznie bardziej uprzykrzyć życie swoim klientom).
Generalnie przy zakupie każdej nieruchomości należy posługiwać się zasadą nieufności, tak więc SKR nie powinien być tu wyjątkiem. Jeżeli sami nie znacie się na budowlance to trzeba wynająć własnego rzeczoznawcę, który odbierze technicznie budynek i wskaże wszelkie niedoróbki. I im bardziej upierdliwy rzeczoznawca tym lepszy dla Was. I tym droższy... niestety...
B
0
Zaloguj aby dodać komentarz
mieszkam_w_katach
Witam,
jako nabywca nieruchomości poza etapem podpisania umowy i zapłacenia współpracę z SKR Kąty Wrocławskie mogę podsumować tylko tak: ręce opadają i siwe włosy rosną. Potwierdzam wszystkie negatywne posty powyżej, nie ma w nich ani grama kłamstwa. Mam takie same doświadczenia z SKR jak i z "Prezesem". Generalnie wygląda to tak:
- zero usług gwarancyjnych
- okłamywanie kupujących w zakresie uszkodzeń (wciskają kit)
- różnice w umowach (nie mam oczywiście na myśli cen) z różnymi kupującymi - proszę zwracać uwagę na zobowiązania "dewelopera" i obowiązkowe wyposażenie mieszkania (tzw. standard wykończenia)
- ogromna ilość usterek w budynkach
- fuszera, fuszera i jeszcze raz fuszera firmy wykonawczej
- jeśli ktoś już kupił zdecydowanie odradzam powierzania montażu lub wykończenia czegokolwiek firmie, która buduje budynki
- wszystko co jest możliwe uzgadniać na piśmie z datą, pieczątką, podpisem osoby odpowiedzialnej i adnotacją "otrzymałem" lub "wpłynęło" - przyda się później
- radzę szukać prawnika (sam jestem właśnie na tym etapie)
- to co mówi "Prezes" radzę przesiewać przez sito, 90% to nieprawda
- polecam się targować, nieruchomości wcale nie idą jak ciepłe bułeczki

Jeśli ktoś ma pytania proszę pisać: wojtunias@interia.pl

PS poza tym życie w Kątach jest fajne i blisko do Wrocławia:-)

Pozdrawiam i życzę sukcesów
Tunio
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anika
Jak się żyje, mieszka w Kątach wrocławskich i kiedy ma powstać ten wspaniały basen ?
Będę wdzięczna za info :)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anika
Witam,
WIELKIE Dzięki za info, wniosek jest jeden ja JUŻ KUPIŁAM, bardzo proszę o wszystkie WPISY dotyczące usterek i komlikacji z Panem Prezesem i firmą wykonawczą:(

Czy udało się Państwu wyciągnąć jakiekolwiek konsekwencje ( prócz wjazdu do garażu ) w związku z tyloma reklamacjami po odbiorach domków ?
Odnośnie tych garaży na wrzosowej, widziałam i szczerze współczuję.

Na chwilę obecną domki na ul. Legionów, mają się "dobrze" ale widzę, że trzeba wzmocnić swoją czujność w kwestii prawnej i budowlanej.

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
A.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
wrzoski
witam i odpowiadam na wypowiedź Pani co nie dawno kupiła w SKR dom i na wcześniejsze wypowiedzi. Mieszkamy na osiedlu wybudowanym przez SKR na ul. Wrzosowej, do momentu odbioru technicznego budynku było OK, jednak od odbioru zaczęły się schody, okazało się, że SKR i firma wykonawcza to naciągacze i zagrywają z klientem nie fair. Np. nagle w dniu odbioru domu, o czym wcześniej nikt nie został przez SKR poinformowany, okazało się że wszyscy z naszego szeregu muszą dopłacić po ok. 2 tys zł za podłogę z OSB na strychu. Jak wyjasniał z drwiącym uśmieszkiem wykonawca, w projekcie naszego domu nie było podłogi na strychu! i jak ktoś się nie zgadza, to oni mogą podłogę zerwać. Podobna rzecz to sprawa otynkowania muru dzielącego nasze ogrody z sąsiednią posesją, w momencie podpisywania umowy prezes SKR twierdził że ta sprawa jest załatwiona z właścicielem sąsiedniej posesji i oni tynkowanie biorą na siebie, i co się okazało po odbiorze domu, że sami musimy dopłacać za tynkowanie. Niestety my naiwni klienci kolejny raz zostalismy nabici w butelkę, cóż człowiek sie uczy na błędach.
Inna sprawa to firma wykonawcza - panowie za kołnierz nie wylewają, po odbiorze domu w kominach znaleźlismy ukryty smietnik butelek po wódce i puszek po piwie. To oczywiscie przełożyło się na jakość budynku, krzywe ściany, gładzie to tragedia, musielismy brać firmę która to na nasz koszt poprawiała, niedocieplone poddasze, przeciekajacy dach. Najbardziej co człowieka wku.... to fakt że jak już zapłacisz to już mają cię w dupie. A przecież nie kupiliśmy od tego pseudo dewelopera rolnika ( http://tvp.info/informacje/agro-info/z- ... er/3425431) worka ziemniaków, tylko domy za przeszło pół miliona. Można by tu się jeszcze sporo napisać, kolejny przykład: po odbiorze okazało się że wjazdy do garażów są tak strome że nie da się wjechać autem bez uszkodzenia zderzaka czy podwozia, zareklamowalismy to, pojawił się wykonawca i stwierdził, cytuję: "...To Pani nie widziała stromego wjazdu, na innych osiedlach są jeszcze bardziej strome wjazdy i jakoś sobie ludzie radzą" albo " ...ma Pani zły samochód...". Na naszą reklamację wprawdzie trochę zaokrąglili wjazdy, komuś założyli jakieś drabinki po których to trzeba zjeżdżać, inni widać że w ogóle nie są w stanie nadal wjechać do garażu. I tak to zostało do dziś, można podejść obejżeć. Jak się okazało, że tych niedociągnieć jest więcej, to wezwaliśmy rzeczoznawcę (kolejny koszt), który dopiero nam wypisał litanię spraw do poprawki. Pokazaliśmy to w SKR i poprosiliśmy o poprawę to odsłali nas do wykonawcy, bezczelnie twierdząc że SKR nie ma nic do tego, tylko z wykonawcą mamy rozmawiać i się na nas obrazili, że mamy czelność wytykać niedociągnięcia i że się czepiamy. Tak to się w SKR kupuje dom. Nie polecam, odradzam interesów z panem co przez x lat handlował burakami, aż groziło mu bankructwo i postanowił zostać deweloperem.
Wniosek: jak juz się niechcący kupiło w SKR to odbiór domu zlecić specjalistycznej firmie, pomagać sobie rzeczoznawcami, prawnikami, wszysko na piśmie, w nic nie wierzyć co obiecują.
Myślę że inni sąsiedzi mogliby napisać jeszcze parę ciekawych spraw, by pomóc potencjalnym kupcom podjąć właściwą decyzję.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anika
Do przyszłych i obecnych nabywców szeregówek w Kątach Wrocławskich przy ul.Legionów Spółdzielni Kólek Rolniczych. Niedawno zakupiłam tam jeden z domków i szukam kontaktu do rozmowy na temat tych szeregówek. Nie będzie "NAS" dużo (dlatego zachęcam do udzielania się na forum, póki się jeszcze nie znamy), ponieważ domków jest tylko 12 ; warto mieć ze sobą kontakt w sprawie jakości budowy, jakichkolwiek usterek itp. Siła i madrość tkwi w grupie
Pozdrawiam A.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,102288,1 ... ionow.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anika
Zapraszam do wypowiedzi również tutaj :)
http://forum.gazeta.pl/forum/w,102288,1 ... ionow.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anika
Witam, szukam obecnych ( bądź przyszłych ) właścicieli domków w Kątach Wrocławskich przy ul. Legionów, którego wykonawca to Spółdzielnia Kółek Rolniczych. Mam parę zastrzerzeń odnośnie projektów tych domków. Jeśli ktoś zauważył również jakieś usterki bardzo proszę o kontakt. Co dwie głowy to nie jedna :)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
piotr11
Zgadzamy się z poprzednią opinią, tez mieszkamy na osiedlu wybudowanym przez SKR na Wrzosowej :-(
tragedia!!! też ciągle walczymi z zalaniami, już drugi raz w ciągu roku mamy zalaną piwnicę, zniszczone ściany, grzyb i wilgoć w podłodze, w czasie większego deszczu woda z gruntu przesiąka przez sciany i zalewa nas, SKR przez rok nic nie zrobiło choć reklamowali to wszyscy. Okazuje się że budynki nie mają drenażu opaskowego, bo podobno nie było drenażu w projekcie!!! wykonawca rozkłada ręcę i twierdzi że to nie jego wina!! śmiechu warte, poprostu zostaliśmy nabici w butelkę. SKR kupił jakiś gówniany projek, my mamy gówniane domy a prezes SKR umywa ręcę, w zeszłym roku po pierwszym zalaniu położył drenaż, ale musieliśmy za niego zapłacić!!! za naprawę gwarancyjną!!! bezprawie deweloperów w tym kraju jest bezkarne!!! podobno nie wszyscy się zgodzili, więc część mieszkań ma drenaż a część nie. W tym roku znowu wszyscy jesteśmy zalani ci z drenażem i ci bez. Szkoda pisać, otrzegamy nowych klientów przed SKRem.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kiki22
mieszkam tu od pewnego czasu i nie jest tak słodziutko. Jakośc wykonania fatalna, liczne usterki, obsługa gwarancyjna beznadziejna :(
odbiór domu z dobrym rzeczoznawcą i prawnikiem obowiązkowy
ciekawe co na to inni mieszkańcy Wrzosowej?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Anonymous
Tez uwazam , ze osiedle w Kątach jest bardzo porządne i cena bardzo przystępna.Jeśli ktos może dodać cos istotnego na ten temat-czekam. Zastanawiam sie nad kupnem. :thumleft:
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Anonymous
Interesująca inwestycja. Dojazd do Wrocławia zajmuje 15-20 minut a ceny o wiele niższe. Do tego cicha i spokojna okolica...Podoba mi się :D
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
http://www.skrkaty.wroclaw.pl/domszer.htm
0
Zaloguj aby dodać komentarz
REKLAMA