Ale dają czadu z tymi poprawkami. A już było wszystko niby skończone, było uroczyste otwarcie, tylko drobna kosmetyka, wyposażenie wieży w meble i sprzęt oraz planowane definitywne zakończenie wszystkiego na przełom sierpnia / września. A tu taka niespodzianka.
To już jako tako poprawili (pamiętam te wcześniejsze cegły z wystającymi drutami)
Tego jeszcze nie zaczęli, no i gustowna zaślepka restauracji nadal istnieje
.
W przejściu do restauracji wykopali dziurę.
Dziedziniec ponownie cały rozryty.
Nawet w pawilonie pozrywali kafle podłogowe.
W przejściu koło informacji turystycznej się starają
Ale z kratą i gustownym zaślepieniem okna jakoś im nie wychodzi (brak lewego dolnego pręta, prawy natomiast wykrzywiony)
No i przytwierdzają do wieży jakieś płyty z herbami - przypominające epitafia
. Szkoda, że tak nisko, bo z rynku ich nie widać.