"Gesah" napisał:
Jasne, rozumiem. I zwracam uwagę, że skoro teraz tramwaj jest bliżej niż auto (bo parkingu brak, czyli trzeba parkować daleko), to wiele osób zastanowi się, czy warto kupować auto. A może nawet ci, którzy mają teraz tylko aby jechać na działkę czy raz na 2 tygodnie na zakupy, pomyślą czy warto?

Brak parkingu wynika w tym momencie z zagarnięcia go pod pętlę którą wystarczyło by zaplanować po drugiej stronie ul.Bardzkiej gdzie teraz są ogródki działkowe zamiast wpychać je w tkankę osiedla. Na prawdę jeśli Pan korzysta tylko z auta w takim zakresie to gratuluję po raz kolejny. Aczkolwiek chyba niekoniecznie dostegł Pan złożoność tej kwesti...

Powtórze jeszcze raz więc. Węzły komunikacyjne tego typu do których dojeżdzać mają mieszkańcy podmiejskich osiedli, BEZ parkingów w ich rejonie nigdy nie będą pełniły funkcji jaka leży u podstaw ich założenia! NIE odciążą miasta i nie spowodują zmniejszenia ilości aut.

"Gesah" napisał:
[quote="mika.o":rl62du2d]nikt przy zdrowych zmysłach nie liczy na to, że mieszkańcy tego osiedla nagle zredukują ilość aut
Pozdrawiam

To po co powstała ta linia tramwajowa?[/quote:rl62du2d]

Niestety nie zrozumiałe chyba do końca zostało moje pytanie:) Mieszkam na ulicy Krynickiej i nie mam zamiaru sprzedawać auta tylko dla tego że będę miała tramwaj pod domem, jeśli Pan przemieszcza się tylko i wyłącznie w obrębie miasta obsługiwanym przez MPK to gratuluje. Nawet korzystając z cudowności tej linii tramwajowej będę musiała pod domem zostawić auto na parkingu którego nie ma! a w tym momencie nie zapowiada się aby było to brane pod uwagę, jak również fakt iż w cywilizowanych krajach zapewnia się jednak miejsca parkingowe przy takich węzłach komunikacyjnych dla osób dojeżdzających do nich z osiedli podmiejskich. W innym przypadku tracą one sens u podstawy załorzenia.
Odrobinkę wyobraźni proszę uruchomic!

Szanowni Panowie, może jesteście w posiadaniu wizualek i informacji dotyczących rozwiązań parkingów dla mieszkańców ul Krynickiej bo wszystko pięknie i śliczne wygląda oprócz tego, że obecne zostały "zagarnięte" pod pętlę a chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie liczy na to, że mieszkańcy tego osiedla nagle zredukują ilość aut które i tak się wcześniej już tam nie mieściły.

Pozdrawiam