A zresztą czym ja się przejmuję. Przecież za 10 lat już mało kogo będzie stać na jazdę autem :) Przerobią Mickiewicza na trasę rowerową i będzie git.

Przegiąłem z tą ilością aut :) ale 2000 raczej napewno. Dwa auta w rodzinie to teraz żaden luksus a raczej standart. A teraz niech połowa z tych aut wyjeżdża rano wioząc swych właścicieli do pracy. Mamy rząd aut jedno za drugim na odcinku ok 3km :) Jestem pewien , że ulica Mickiewicza tego nie przyjmie. To nie jest problem tylko tego jedneo osiedla. Przecież w stronę Wojnowa cały czas ludzie się budują. Jaka jest Rola Biura Rozwoju skoro doprowadziło do takiej sytuacji, że ludzie stoją w korku już od początku Wojnowa aż do mostu Zwierzynieckiego? Jeden most w Łanach sprawy nie załatwi a aleja Wielkiej Wyspy będzie drogą o szerokości ul. Mickiewicza w dodatku kończącą się na skrzyżowaniu tej ulicy z Różyckiego. Przybędą tylko kolejne światła. Nie wiem, jakoś mi się to nie widzi.

A czy ktoś pomyślał jak do tych 1200 mieszkań z ilością ok 4000 osób i 4000 aut będzie można dojechać? Czy zakorkowana obecnie ulica Mickiewicza podoła takiemu dodatkowemu obciążeniu? Co na ten temat mówią urbaniści? Jest jeszcze ktoś taki we Wrocławiu? Nie mówię już o linii tramwajowej i przystankach. Mieszkam na Sępolnie i widzę co się codziennie dzieje. O włączeniu się do ruchu z bocznej uliczki nie ma mowy. Wszyscy spóźnieni do pracy z okolic Łan, Dobrzykowic Chrząstawy itp. na tym etapie drogi już nikogo nie wpuszczają (nawpuszczali się po drodze) Czy rozpadające się mosty Swojczyckie wytrzymają takie natężenie ruchu? Sępolno było budowane z głową. Równolegle z jego powstawaniem utworzono linię tramwajową i pętlę na końcu dzielnicy. Teraz zaczyna się od dupy strony.

Kolejna ściema najlepszego developera w mieście. Podobne założenie miało być tu: post126185.html
A co z inwestycjami na Bartla, Dicksteina i Marcinkowskiego? Z tego co wiem to Pan Ali chce się ich pozbyć.