"panghy" napisał:
...Douglas w Świdnicy zabierałby klientów Douglasowi w Wałbrzychu i na Bielanach. I to się widocznie nie opłaca. podobnie jest z innymi markami. A TESCO to zupełnie inna bajka. Do TESCO da się wejść i wydać parę złotych, a do H&Mu nie. Jedzenie trzeba kupić codziennie, sweter nie.

Przykładowy Douglas generowałby nowych klientów a nie zabierał ich któremukolwiek sklepowi. Jak klient danej marki może zabierać klienta tej samej marki, bezsens. Jeśli więcej sklepów masz to docierasz do większej liczby klientów, prosta zasada kupiecka.
"Oczywista oczywistość", że jedzenie trzeba kupić codziennie też nie jest taka oczywista. Codziennie to najczęściej kupuje się pieczywo a resztę można rzadziej. Poza tym konkurencja w marketach jest ogromna. Jakoś Tesco nie marudzi, że w danym mieście jest np. 6 Biedronek, Lidl, Netto, Aldi, Carrefour itd. i się otwiera a np. Biedronka nie twierdzi, że kolejnej nie otworzy bo ma ich już 6 i są pozostałe marki w mieście.
Poza tym H&M i inne marki to nie Ferrari, więc ludzie nie przychodzą tam pooglądać i wyjść. To są sklepy dla normalnie zarabiających a nie dla milionerów.
[quote:119845af]Władze miasta nie mają wpływu na konkretne marki, ale mogą sprzyjać lokowaniu się danego rodzaju inwestycji (handel, gastronomia, usługi). Poza tym salon H&M nie podnosi prestiżu miasta, salon Ferrari podnosi prestiż miasta.[/quote:119845af]
O tym właśnie pisałem w kwestii władz lokalnych.
Jeżeli chodzi o prestiż, to Twoim zdaniem Wrocław czy Wałbrzych są zapyziałymi dziurami bo nie mają salonu Ferrari?
Ja mam tutaj na myśli "prestiż równości", bycie normalnym europejskim miastem a nie podziału na lepszych i gorszych klientów. To Wrocław czy Wałbrzych tylko mają prawo posiadać przykładowe H&M-y a Świdnica czy Dzierżoniów to już nie, tylko co najwyżej Centra Chińskie? Jak widać co niektórzy firmowi i nie tylko wizjonerzy tak uważają i tak rozwijają swoje sieci. Tylko niech nie płaczą potem, że muszą sklepy zamykać bo interes słabo idzie.
[quote:119845af]Zaułek nigdy nie powstanie, a nawet jakby jakimś cudem powstał to nie będzie większy niż GŚ.[/quote:119845af]
Miejmy nadzieję, że powstanie jeśli nie Zaułek to coś innego, niekoniecznie większego od GŚ, ale ważne, żeby to było coś ze smakiem i ofertę dla klientów miało atrakcyjną.

Wychodzi na to, że położenie Świdnicy jest jej przekleństwem jeśli chodzi o handel?
Dla takich H&M-ów, Media Markt-ów, KFC-sów czy Douglas-ów nie ma sensu wchodzić tutaj bo po co, skoro obok jest Wałbrzych a niedaleko Wrocław, Legnica i Jelenia Góra? Trochę mi ta teoria słabo przemawia do rozumu, bo w takim razie co robią tu TESCO i wszyscy inni?
Moim zdaniem wszystko zależy od danego inwestora a także od władz miasta, bo oni także mogą sprzyjać lokowaniu się uznanym dużym markom podnoszącym prestiż miasta.
Nam pozostaje w tej chwili czekać na inteligentnego, odważnego inwestora i mądrości wśród włodarzy a wtedy na pewno doczekamy się tego czego oczekujemy jako klienci i mieszkańcy.

W czasie planowania galerii była nawet przedstawiana przez inwestora mapka zasięgu potencjalnych klientów i było to chyba nawet 40 km.
Według mnie na pewno do tej grupy zaliczyć można: Strzegom, Jaworzynę Śląską, Żarów, Dzierżoniów, Bielawę, Piławę, Pieszyce.
Jeśli według Ciebie jest ona tylko dla rynku lokalnego, który "wychowywał się" na Wrocławiu to czym chcieli go zwojować? Drugimi czy nawet trzecimi już w mieście sklepami i resztą "lipy"? Gdyby był to atrakcyjny obiekt, to nawet po powstaniu galerii w Dzierżoniowie i Bielawie ludzie by stamtąd przyjeżdżali. Teraz jest natomiast tak jak było, świdniczanie jeżdżą dalej przede wszystkim do Wrocławia.
Co do Leszna to nie byłbym taki pewny co do tej wielkości jego potencjalnej klienteli.
Według mnie pewniaki to tylko: Kościan, Gostyń, Rawicz, Góra, Wschowa. Tam jest duże nasycenie galeriami w sporych miastach przy porównywalnych odległościach. Są liderzy, czyli Poznań i Wrocław, ale jest jeszcze i Lubin.
Tak czy siak, my mamy słaby obiekt i tyle.

[quote:2blat3cm]mw1972 napisał:
A co do samej galerii to rzeczywiście nie jest ona duża, ale pewnie jak na Świdnicę wystarczająca. Teoretycznie jakby miała drugie piętro – pewnie stałoby ono puste. Plusem jest to, że ma 4 salowe kino. Niepokojące jest natomiast to, że już odpadł sufit (który szybko naprawili – pewnie żeby nie straszyć klientów) i „sypie się elewacja”.[/quote:2blat3cm]

Otóż pozwolę się nie zgodzić z Twoją opinią.
Sprawdź jakiej wielkości i z jakimi markami funkcjonuje galeria w Lesznie, mieście mającym tylko ok. 4 tys. mieszkańców więcej (poza tym wydaje mi się, że w zasięgu do 25 km, Świdnica ma o wiele więcej potencjalnych klientów niż Leszno). Wkrótce powstanie tam także następna duża galeria.
Stawianie u nas takiego słabego obiektu po jakichś 15 latach od kiedy świdniczanie zaczęli robić zakupy w pierwszych galeriach przede wszystkim we Wrocławiu, to strzał w swoją stopę.
Ludzie tutaj mają już wyrobione swoje gusta i "do byle czego po byle co nie przyjdą".
Taka inwestycja musi być oczywiście skrojona na miarę ale powinna mieć rozmach, swój niepowtarzalny charakter i elegancję plus atrakcyjne marki. Wtedy klienci będą w niej zostawiać swoje pieniądze a nie dalej np. we Wrocławiu.
Obawiam się, że tych "dobrych" marek nie ma właśnie w wyniku "słabości" galerii, to ten obiekt nie jest dla nich po prostu atrakcyjny a nie lokalny rynek.
Dotyczy to nie tylko Świdnicy ale wszystkich miast gdzie powstają pierwsze galerie w mieście.
W porównywanym przeze mnie Lesznie jak widać inwestor odrobił tę lekcję.

Co do sufitu, to chyba z tydzień czasu straszyła tam czarna, wielka dziura zanim to naprawili.
Elewację z mojej fotki to już jakieś 2 tyg. męczą.

[quote:172nijn8]...Rank Progress, zanim rozpoczął inwestycję, dogłębnie zanalizował rynek i zbadał potrzeby jego mieszkańców. Inwestor zadbał o tenant mix...[/quote:172nijn8]

Kpiny sobie robią z nas?
Ten obiekt to zupełne zaprzeczenie tego czego oczekiwali świdniczanie.
Mała, w środku bez wyrazu, słabe marki...poza otwarciem to nigdy tłumów tam nie widziałem...Jedyne co może mnie tam interesować to 3 sklepy z ciuchami i Intermarche i na tym koniec...duży plus to kino, co prawda w klimacie domu pogrzebowego ale cóż...właśnie wróciłem z tej galerii, rusztowania przy elewacji jak zwykle stoją, ludzi niewiele...
Te kolejne bicie piany ma jak rozumiem robić szum pod przyszłego kupca.

Elewacja sypie się na bieżąco...na dużych jej fragmentach całego obiektu widać wybrzuszenia poszczególnych arkuszy z tym pseudo klinkierem. Wygląda to paskudnie i pewnie te odparzone części też polecą.

Jadą ostro chłopaki...otwarcie pewnie tuż, tuż...

"THX_1138" napisał:
...Co dalej, Czerwona Torebko?..

...dalej przejmie to Biedronka i po problemie...

Zastanawiam się dlaczego obiekt nie został natychmiast zamknięty przez nadzór budowlany (może w Starostwie nic o tym nie wiedzą)?!
Ciekawe ile jeszcze fuszerek wyjdzie z czasem...Galeria Twierdza Kłodzko to też niezła kaszana...np. w Marks &
Spencer rozstawiają wiaderka jak pada deszcz, widok jak ze sklepu GS-u w 1981 roku.
Nie ma Świdnica szczęścia do ciekawych, porządnych inwestycji (poza Katedrą i Kościołem Pokoju oczywiście ), aż strach pomyśleć o ciągniętym za uszy aquaparku (pewnie się rozpłynie po wpuszczeniu wody).
Dobrze, że są Bielany Wrocławskie po 30 min. jazdy i zakupy jak ta lala.

Chyba jest spora obsuwa w otwarciu hotelu, bo bałagan budowlany tam dalej widać z zewnątrz, jakby prace zupełnie stanęły w miejscu.

W Galerii Świdnickiej spadł fragment sufitu... ---> http://swidnica24.pl/wydarzenia/w-galer ... nt-sufitu/ czyżby zaczęła się jazda z kolejną "perełką" Rank Progressu?

Jak patrzę na postęp prac tam to niedobrze mi się robi. Pogratulować wyboru wykonawcy!

Czy może ktoś z adminów oficjalnie zasięgnąć języka u inwestora kiedy pracę ruszą, bo tam niedługo las wyrośnie.

Jadą chłopaki z betonem ostro.
Po drugiej stronie ulicy na budowie też słychać robotę.

Jak jestem zalogowany to mi ładuje ten pdf, bez logowania to faktycznie główna odpala.
Dodałem w załączniku.

Jakoś dało radę ---> http://www.swidnica.bip-gov.info.pl/zal ... ika=691744

Nowy market sieci Biedronka w Świdnicy na ul. Przemysłowej.

"bista" napisał:
Nie wiem na jakiej podstawie wysuwasz takie wnioski. Mnie osobiście bardzo podoba się model sprzedaży CT. Sam wolę kupować i wspierać lokalnych przedsiębiorców. Porównując ceny mojego lokalnego sklepiku który specjalizuje się w określonej branży do sieciowego dyskontu z uśmiechnięta mordą to stała cena najbardziej popularnego produktu jest identyczna, a przez ostanie pół roku było tam nawet 3zł taniej. Poza tym są tutaj produkty których nie sposób znaleźć w markecie. Nie jest to oczywiście regułą ale trzeba wziąć pod uwagę, że konkurencją dla małych sklepów osiedlowych nie są wielkie hipermarkety (bo inny jest target docelowy) tylko dyskonty które jak grzyby po deszczu wyrastają na osiedlach i w mniejszych miejscowościach. Małym przedsiębiorcom trudno podjąć walkę cenową z agresywnie inwestującymi gigantami dlatego też powinni oni konkurować różnorodnością i jakością asortymentu oraz poziomem obsługi.

Ta identyczna a nawet niższa cena w sklepiku to Twoim zdaniem czyja zasługa, jego właściciela-lokalnego przedsiębiorcy? Otóż nie, to zasługa sieciowego dyskontu z uśmiechniętą mordą, bo gdyby go nie było to ten "kupiec" złupiłby Cię niczym murgrabia z Janosika.
Nie wiem jakich produktów nie możesz dostać w markecie a oferuje je Twój sklepik, czyżby coś spod lady i bez akcyzy?
A teraz sedno sprawy, które poruszyłeś, czyli różnorodność, jakość asortymentu i poziom obsługi.
Właśnie to jest to co od nich odstrasza.
Różnorodność - niewielka, "bo przecież nie będę ładował pieniędzy w towar, którego i tak nie kupią".
Jakość asortymentu - marna, "bo przecież tylko najtańsze towary się najlepiej sprzedają".
Poziom obsługi - dno, "bo płacą mi tu 1000 zł, lub teraz to muszę tyrać na nowe auto 6 lat a nie 3 lata, jak kiedyś".

Wiem, że to duże uproszczenie, ale ja mam akurat takie doświadczenia z moimi lokalnymi "biznesmenami".
Wchodzę do takiego a tam więcej kurzu na półkach niż towaru...pytam się zatem, czy sprowadzi mi Pan to czy to? Pan mi odpowiada - takie to drogie? nie, pewnie w hurtowni nie będzie, albo - potrzebuje Pan tego tylko 2-3 sztuki? to nie opłaca mi się jeździć po to do hurtowni...itd. itp.
Prawdziwy kupiec wiedziałby jak prowadzić sklep. W sklepie musi się ciągle coś dziać, sklep musi być widać na ulicy, promocje cenowe, atrakcyjny towar, duży wybór, miła obsługa...zresztą każdy czytał "Lalkę", więc wie.
Moje nerwy szargają te setki beznadziejnie prowadzonych sklepików otwieranych i zamykanych po roku a w ich miejsce powstających takich samych.
Takie prawdziwe sklepy dla klientów a nie dla ich właścicieli oczywiście są ale jest to jeden na tysiąc a w marketach i hipermarketach jest ich tysiąc w jednym.
Nie jestem wcale hiper-galeriowym ortodoksem, żeby była jasność. Też fajnie byłoby mieć pod nosem masę sklepików ze wszystkim co potrzeba w dobrych cenach, ale jak na razie Polski handel teraz tak wygląda.
Ja zresztą przed każdym grubszym zakupem przeczesuję net i najczęściej w sieci kupuję bo jest o wiele taniej.

W lokalu po House'ie będzie sklep zoologiczny Animals24.

Pomysł na biznes może i fajny ale chyba o co najmniej 20 lat za późno.
Dzisiaj ludzie chcą kupować w dużych, ładnych firmowych halach, bo to działa na ich psychikę ("tanio" i duży wybór), dlatego takie projekty są w tej chwili moim zdaniem skazane jeśli już to tylko na wegetację. Małe = drogie, smutne to ale prawdziwe.

[quote:3b76g8ei][...] "Jan Mroczka zdradził, że nie wyklucza inwestycji w innych sektorach rynku komercyjnego. Widzi ogromny potencjał we Wrocławiu..."[...][/quote:3b76g8ei]
Nie ma się czym podniecać proszę Pana. Jesteście według mnie firmą bez polotu i wyobraźni a świadczą o tym Wasze inwestycje i to co teraz Pan mówi. Zbudowaliście a teraz chcecie rozbudowywać to co prawie dopiero oddaliście. Co do Kłodzka to zresztą jakie "My rozbudujemy", przecież Galeria Twierdza jest już sprzedana i nie Wasza. Do tego dochodzi bardzo słaba architektura obiektów, co również ma duże znaczenie.
Takie jest moje zdanie o RP.
Życzę Wrocławiowi, żeby zainwestował tam Dariusz Miłek.

Oczywiście lubinianom też gratuluję.
Dzięki [color=#BF0000:1qm9pku5]Orzech[/color:1qm9pku5] za przypomnienie.
Widać, że Kielce mają szczęście do inwestorów bo to już druga bardzo ładna galeria w mieście.
Panie Miłek, niech Pan dalej idzie tą drogą! Jeszcze wiele miast czeka na Pana inwestycje!

Piękny obiekt, tylko pozazdrościć takiego inwestora kielczanom.

Wychodzi średnio ponad 11 tys. klientów dziennie.
Dla mnie to bzdura, ponieważ będąc nieraz w tygodniu galeria zawsze świeciła pustkami, tylko w weekendy było trochę więcej ludzi.
Jakie są Wasze obserwacje odnośnie frekwencji w GŚ?
Kilkanaście tysięcy klientów dziennie to może i jest ale w centrum handlowym Tesco-Leroy, tam naprawdę widać ludzi!
Dla mnie to ściema tworzona na potrzeby przyszłej sprzedaży tej galerii.
==========================================================================================================================================================================================================================
W sobotę 12.05. otwarty został sklepik zoologiczny Pupil ZOO. Mały, ciasny, słabo zaopatrzony.
W samym tylko śródmieściu miasta są przynajmniej dwa większe i dziesięć razy lepiej zaopatrzone sklepy zoologiczne, więc jaka idea przyświecała właścicielom otwierając ten kiciment, doprawdy nie wiem.

Pogratulować RP najemcy (Get-Fit Fitness), ciekawe jak będzie z Condizione.
Nie wiesz co będzie po nich?

Podobno centrum fitness zaliczyło padakę, może ktoś to potwierdzić i czy coś wiadomo co będzie po nim?

Niedługo to samo czeka Galerię Świdnicką, która zmieni nazwę na Galeria Popeliny

@mw1972, prawidłowe rozmieszczenie cyfr na zegarze wygląda tak jak na katedrze:



To, że na super ratuszu wrocławskim zegar wygląda tak, to co? Tak samo ma być w Świdnicy? Odczytujesz godzinę stojąc na tarczy tego zegara czy może jesteś ptakiem?
Otóż wieża ratuszowa w Świdnicy to nawiązanie do wieży katedry, więc powinien zegar wyglądać tak jak na niej (zresztą jak i każdy normalny zegar na wieży, według mnie, bo odczytanie godziny z tego mechanizmu powinno być proste, szybkie i od razu zrozumiałe dla każdego).
Jak widać projektanci zegara na katedrze mieli o niebo większy iloraz inteligencji niż ci od ratusza.